- Minister Grzegorz Puda spotkał się z wicepremierem Sasinem. Rozmawiał o różnych rozwiązaniach, które mogłyby pozwolić na obniżkę cen nawozów do około 30 proc. Minister Rolnictwa nie ma i nie może mieć żadnego wpływu na kształtowanie cen nawozów na rynku – czytamy w komunikacie resortu rolnictwa.
- Rozwiązania, jakich poszukujemy muszą pozostawać zgodne z przepisami prawa a przede wszystkim właściwością organów odpowiedzialnych za te sprawy. Żadna z produkujących nawozy w Polsce spółek nie podlega MRiRW – raz jeszcze podkreśla resort kierowany przez Grzegorza Pudę.
Jednocześnie dzisiaj w Woli Baranowskiej na Podkarpaciu działacze Agro Unii pokazali opinii publicznej na jaką skalę odbywa się eksport nawozów za wschodnią granicę. W obliczu deficytu tego towaru i jego astronomicznych cen u polskich dystrybutorów, za Bug wyjeżdżają ogromne ilości nawozów produkowanych m.in. przez Grupę Azoty. Niektóre worki z granulatem były jeszcze ciepłe, bowiem na opakowaniach widniała data produkcji sprzed kilku godzin.
Nie ma w Polsce nawozów? Nie ma ale dla polskich rolników.
— Michał Kołodziejczak (@EKOlodziejczak_) October 14, 2021
Te worki zostały zapakowane nawozem dziś w nocy i już są pakowane na wagony, które wywiozą go na Ukrainę.
Tak działa spółka Skarbu Państwa @Grupa_Azoty @SasinJacek pan to kontroluje?@AGROunia_ w akcji!
Blokada! pic.twitter.com/T9ZZqTH7Cg
Wola Baranowska. Na Podkarpaciu AGROunia zablokowała tory. Stąd wyjeżdżają tysiące ton nawozów na Ukrainę. Nawozów, które nie są dostępne dla polskich rolników.
— AGROunia (@AGROunia_) October 14, 2021
To zagrożenie bezpieczeństwa żywnościowego kraju‼️#agrounia @EKOlodziejczak_ pic.twitter.com/U1wHakPOMR