- Do mojego biura poselskiego zgłosili się członkowie Rady Nadzorczej SM "Mlekpol". Zgłaszający uskarżają się, iż zarząd SM Mlekpol uniemożliwia im swobodne wykonywanie swoich funkcji, a mianowicie nie mogą dokonać rzetelnej kontroli, nie mając dostępu do wszystkich dokumentów oraz ze względu na brak ustosunkowania się zarządu do zadawanych przez nich pytań. Nie otrzymali informacji m.in. o wysokości uposażenia członków zarządu, okolicznościach zakupu luksusowych aut dla pracowników, a także danych dotyczących inwestycji w Fabrykę Proszków Mlecznych w Mrągowie – czytamy w interpelacji Jarosława Sachajko skierowanej do ministra rolnictwa.
Spółdzielnia Mleczarska „Mlekpol” w Grajewie to jedna z największych polskich spółdzielni mleczarskich. W jej skład wchodzi trzynaście zakładów przetwórczych: w Grajewie, Kolnie, Mrągowie, Sejnach, Zambrowie, Bydgoszczy, Radomiu, Sokółce, Dąbrowie Białostockiej, Zwoleniu, Gorzowie Wielkopolskim i Suwałkach. Producent m.in. mleka „Łaciate”. Innymi znanymi markami firmy są: Milko, Białe, Mazurski Smak, Rolmlecz, Maślanka Mrągowska. Wyroby eksportowane są do Niemiec, Irlandii, Wielkiej Brytanii, Litwy, Łotwy oraz Chin.
Jako pierwszy podmiot skupowy w Polsce SM "Mlekpol" przekroczyła granicę 1,93 mld litrów skupionego mleka rocznie. To ponad 5 milionów litrów mleka dziennie, od 9000 producentów, członków spółdzielni. Zarząd Spółdzielni Mleczarskiej "Mlekpol" wybierany jest przez radę nadzorczą na czas nieokreślony w głosowaniu tajnym zwykłą większością głosów. Członkowie rady nadzorczej wybierani są przez Zebranie Przedstawicieli SM "Mlekpol" w Grajewie na okres 4 lat. Do rady nadzorczej mogą być wybierani wyłącznie członkowie spółdzielni. W skład rady nadzorczej wchodzi 21 przedstawicieli członków spółdzielni. Rada nadzorcza może sprawnie wykonywać swoje funkcje tylko przy współpracy z zarządem i dostępem do wszystkich niezbędnych dokumentów. Jak pisze poseł Kukiz’15, w SM "Mlekpol" nie funkcjonuje to jak powinno.
Sachajko przypomniał też mocne słowa ministra rolnictwa, który swego czasu stwierdził, że: „polską spółdzielczość, również mleczarską, toczy rak, oderwanie zarządu od członków, zarządy traktujące chłopów jak śmieci, tylko do dojenia krów" oraz "jeżeli spółdzielczość mleczarska ma przetrwać, to nie może być atrapą spółdzielczości”. Poseł pytał szefa resortu rolnictwa o wiedzę na temat sytuacji w Mlekpolu. - Czy planuje Pan Minister przygotować zmiany w ustawie o spółdzielczości, aby wyeliminować możliwość takich patologii w przyszłości? Czy docierają do Pana Ministra sygnały z innych spółdzielni dotyczące nieprawidłowości, jeżeli tak, to czego dotyczą? Jak ocenia Pan Minister kondycję polskich spółdzielni rolniczych? – pytał poseł w wystąpieniu do Jana Krzysztofa Ardanowskiego.