W całej gminie tylko jeden rolnik został zwolniony z kwarantanny. Musi zadbać o 600 krów

Redakcja

Czeska gmina Kynice w regionie Havlíčkův Brod została zamknęła w poniedziałek z powodu koronawirusa. Jedyną osobą, która została zwolniona z kwarantanny jest rolnik Pavel Francl z Pavlov. W jego gospodarstwie w Kynicach znajduje się 600 krów, którymi na zmiany opiekuje się 12 osób. 

 

Żadna z tych osób nie jest mieszkańcem wsi i nie jest poddana kwarantannie w innym miejscu. Wszyscy muszą jednak zgłaszać wjazd na teren kwarantanny patrolom policyjnymi poza wioską. Francl musiał wynegocjować wyjątek dotyczący odbioru mleka i transportu pasz. - Policja ma imienną listę i na tej podstawie te osoby mogą dojechać do gospodarstwa. Mogą przebywać tylko na farmie i w promieniu 100 metrów od niej - powiedział Francl. Według niego robotnicy nie mają wstępu do wioski, co naruszałoby warunki kwarantanny.

 

Francl poradził pracownikom, aby chronili się jak to jest tylko możliwe. Według niego mogą pracować bez bliskiego kontaktu. Mleko zostanie pobrane przez kierowcę cysterny, który po nie przyjeżdża. - Uzgodniliśmy, że nie spotka żadnego z naszych pracowników i może sam siebie obsłużyć. Mówi, że będzie miał maski i środki dezynfekujące, ale to już jest po stronie przewoźnika - powiedział Francl. Według niego duża hodowla nie mogła przygotować się wcześniej na kwarantannę. Dostawy pasz konieczne są przynajmniej raz w tygodniu. - Nie chodzi tylko o to, że ograniczymy produkcję, ale ktoś musi nakarmić bydło. Największym wyzwaniem było przekonanie pracowników do tego rozwiązania. Teraz ważne jest, aby dbali o swoje zdrowie. Do czasu zakończenia kwarantanny nie wiem, kto by pracował przy tych krowach - powiedział Francl. 

 

Źródło: zemedelec.cz  

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz