Można zwalczyć ASF i wznowić eksport wieprzowiny do krajów azjatyckich

Belgia może ponownie eksportować wieprzowinę do Japonii. Zostało to ogłoszone przez Federalną Agencję Bezpieczeństwa Łańcucha Żywnościowego (FAVV). Japonia jest kolejnym krajem, który ponownie dopuszcza belgijską wieprzowinę po tym jak Belgowie uporali się z wirusem ASF. Belgian Meat Office nazywa ponowne otwarcie tego rynku ważnym sygnałem dla krajów trzecich.

 

Kiedy we wrześniu 2018 r. w Belgii wybuchł afrykański pomór świń (ASF), trzydzieści krajów nałożyło zakazy importu belgijskiej wieprzowiny, mimo że populacja świń domowych pozostała wolna od choroby. W rezultacie ceny trzody chlewnej gwałtownie spadły. W grudniu 2020 r. Belgia ponownie otrzymała status wolny od ASF od Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt (OIE). Od tego czasu kraje powoli ponownie otworzyły granicę dla wieprzowiny z Belgii.

 

Po Korei, RPA, Singapurze, Białorusi, Meksyku, Urugwaju, Ukrainie, Rosji, Nowej Kaledonii, Czarnogórze, Bośni i Hercegowinie, Tajlandii i Nikaragui, Japonia jest czternastym krajem, który zniósł embargo na belgijską wieprzowinę.

 

Odzyskanie rynku chińskiego jest trudne

 

Japonia stanowi ważny rynek dla belgijskiego sektora wieprzowiny. W 2018 roku, przed wybuchem pomoru w tym kraju, prawie 600 ton mięsa trafiło do Japonii z Belgii. - To nie jest duża ilość w porównaniu z tym, co kupują niektóre inne kraje - powiedział rzecznik belgijskiego urzędu ds. mięsa (BMO) we flamandzkim centrum informacji o rolnictwie i ogrodnictwie (VILT). - Nie spodziewam się od razu, że Japonia nagle sprowadzi duże ilości z naszego kraju. Ale Japonia jest wzorem dla innych krajów w regionie ze względu na surowe przepisy sanitarne. Ponowne otwarcie tego rynku jest zatem ważnym sygnałem dla krajów trzecich, które jeszcze nie podjęły tego kroku – wyjaśnia rzecznik VILT.

 

FASFC kontynuuje wysiłki w celu ponownego otwarcia pozostałych rynków eksportowych, które są obecnie zamknięte. Na przykład serwis Pig Business informuje, że negocjacje z Australią i Tajwanem przebiegają sprawnie, ale z innymi krajami, takimi jak Chiny, sprawy są bardziej skomplikowane z różnych powodów. - Wraz z wybuchem afrykańskiego pomoru świń w naszym kraju, trudne czasy zaczęły się również dla naszych hodowców świń. Teraz, gdy nasz kraj jest wolny od afrykańskiego pomoru świń, a nasz kraj oficjalnie uzyskał ten status kilka miesięcy temu, coraz więcej rynków międzynarodowych otwiera się ponownie dla naszej wieprzowiny. Nie zawsze idzie to gładko – przyznał belgijski minister rolnictwa, David Clarinval.