Ubój rytualny, a jakość mięsa – fakty i mity

Redakcja

Obecna ustawa „piątki dla zwierząt” nie będzie dalej procedowana,  mowa o pięciu propozycjach ochrony zwierząt, które na początku września zaprezentował prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz szef Forum Młodych Pis Michał Moskal. Obecna forma ustawy, która wróciła z Senatu, nie będzie dalej omawiana. Przygotowany jest nowy projekt, jednakże szczegóły nie są jeszcze znane. Wśród pięciu obostrzeń wchodzących w skład wcześniejszej propozycji ustawy znalazły się: zakaz hodowli zwierząt futerkowych, wykorzystywanie zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, utworzenie rady ds. zwierząt, zakaz trzymania zwierząt na uwięzi, odbieranie zwierząt na koszt właściciela, dodatki dla opiekunów zwierząt i ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych. I to ostatnia pozycja budzi od zawsze kontrowersję, a wokół tej metody uboju powstało wiele powtarzalnych mitów.

 

Pierwsza burzliwa dyskusja na temat uboju rytualnego odbyła się w 2013 roku, za sprawą oświadczenia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27 listopada 2012 roku, zakwestionowano wtedy legalność tej metody uboju. W prasie, na forach internetowych, ale także w telewizyjnych programach omawiano ten rodzaj metody uboju i wiązano ją ze szczególnym okrucieństwem wobec uśmiercanych zwierząt. Od 2013 roku w Polsce obowiązywał zakaz uboju zwierząt zgodnie z wymogami religijnymi (zniesiono go pod koniec roku 2014). Zarówno siedem lat temu jak i w 2020 roku temat ten wzbudza wiele emocji wśród etyków, prawników, wyznawców judaizmu i islamu, ale także rolników, którzy wykazywali duże straty ekonomiczne jakie ponoszą na skutek zakazu.

 

Ubój rytualny dotyczy głównie judaizmu i islamu. W Polsce praktykowanie tego rodzaju uśmiercania zwierząt jest związany przede wszystkim z obecnością w kraju osób innego wyznania. Według tych religii jest to rodzaj obrzędu i w takiej formie był już znany w starożytności.

 

W kulturze żydowskiej jest to element kultu Jahwe, jest to jedna z form składania czci. Natomiast sam sposób przeprowadzania uboju rytualnego jest regulowany zarówno przez przepisy religijne jak i prawo zwyczajowe. Wcześniej wspomniane normy nie dotyczą jedynie samego zwierzęcia, obejmują szereg działań i narzucają wiele obowiązków na osobę, która dokonuje uśmiercenia i bada tusze po uboju. Zwierzę musi być odpowiednio przygotowane do uboju, trzeba je złapać, unieruchomić i związać, a także położyć na ziemi z wyciągniętą szyją (trzeba to zrobić łagodnie, nie można podchodzić do zwierząt z nadmierną brutalnością). Wybrane zwierzę nie może być chore, przed śmiercią nie możemy go ogłuszać czy oszałamiać. Uśmiercenie polega na przecięciu tętnic i przełyku przy użyciu właściwego noża (doprowadzając w ten sposób do jak najszybszego wykrwawienia). Przecięcie miękkich części szyi musi być wykonane szybkim ruchem noża, bez przerw. Nóż, którego używa się podczas szachity (nazwa uboju rytualnego w judaizmie) musi być odpowiednio długi, tak aby można jednym przecięciem uśmiercić zwierzę – musi być ostry i gładki, bez wyszczerbień i rys. Jednak aby sprawnie posługiwać się takim nożem i odpowiednio szybko uśmiercić zwierzę musimy mieć do tego specjalnie wyszkoloną osobę – zaakceptowaną przez rabina. Po wykonaniu uboju rytualnego, to osoba ubijająca bada zwierzę. Badania dotyczą oceny wyglądu tuszy, narządów wewnętrznych (zwłaszcza płuc). Po wstępnym badaniu może dojść do dyskwalifikacji takiego mięsa, za przyczynę najczęściej podaje się mechaniczne obrażenia, krwotoki wewnętrzne i zewnętrzne oraz pasożyty i bakterię. Mięso, które zostanie pozyskane zgodnie z powyższym uznawane jest za koszerne, czyli właściwe i dozwolone do spożycia.

 

W islamie ubój rytualny przeprowadzany jest zgodnie z zasadami halal. Takie uśmiercenie zwierzęcia polega m.in. na tym, że musi go wykonać dorosły, zdrowy i praktykujący Muzułmanin. Podobnie jak w kulturze żydowskiej, zwierze musi być zdrowe i nie pozbawione świadomości. Jednakże w tym przypadku kierunek ułożenia zwierzęcia ma znaczenie, musi być zwrócone w stronę Mekki. Osoba wykonująca ten rytuał musi wypowiedzieć formułę bismallah, w chwili gdy nóż przecina gardło. Co istotne, nóż musi przeciąć tętnice, krtań i tchawicę jednak nie może dotknąć kręgosłupa. Według religii, Muzułmanie nie mogą spożywać mięsa zwierząt zabitych z okrucieństwem, w wyniku ugodzenia, upadku oraz uderzenia.

 

Wielkość ubojów na potrzeby religijne w Polsce jest trudna do dokładnego oszacowania (z powodu braku danych). Dostępne badania wskazują, że w latach 2015-2017 po zniesieniu zakazu prowadzenia takich ubojów pozyskano w ten sposób od 12-13% procent całej produkcji wołowiny i 16-32% z niej przeznaczono na eksport. Natomiast w przypadku drobiu pozyskano w ten sposób od 9-22% mięsa, na eksport przeznaczono 20-47%. Mięso pozyskane w ten sposób eksportowane jest głównie do krajów UE (m.in. Francja, Niemcy i Wielka Brytania). Na ubój rytualny w Europie pozwalają 33 państwa (m.in. Francja, Hiszpania, Wielka Brytania, Czechy), jednakże w większości z nich istnieją przepisy regulujące to prawo. Prawo Niemieckie nakazuje aby ubój zwierząt poprzedzało ogłuszenie, ubój rytualny może być wykonany po spełnieniu dwóch warunków: ubiegający się o zwolnienie jest przedstawicielem wspólnoty religijnej oraz taki sposób uboju jest niezbędny do zaspokojenia potrzeb lokalnej wspólnoty wyznaniowej. Dania, Islandia, Słowenia i Szwecja bez wyjątku wymagają uboju poprzedzonego ogłuszeniem zwierzęcia. Szwajcaria natomiast zabrania uśmiercania kręgowców bez zastosowania ogłuszenia, wyjątek stanowi drób. Natomiast ogłuszenia po cięciu wymaga prawo w Austrii, Łotwie, Estonii i Grecji. W Europie Finlandia i Norwegia wymaga znieczulenia zwierząt podczas uboju, jednak ubój rytualny stanowi tam wyjątek. Zwierzęta podczas upuszczania krwi jednocześnie poddawane jest znieczuleniu. Zarówno w Finlandii jak i Norwegii w praktyce nie może zostać wykonywany ubój koszerny, ze względu na regulacje prawne  wprowadzone w tych krajach.

 

Powołując się na dostępną naukową literaturę, przeprowadzono szereg badań porównujących jakość mięsa (kóz, królików, owiec, bydła) zwierząt  ubijanych bez ogłuszenia, do tych oszałamianych przed ubojem (w różny sposób najczęściej porównywano elektryczną metodę ogłuszania). Stwierdzono, że większość cech fizykochemicznych i chemicznych mięsa poddanych ubojowi rytualnego są porównywalne do tych ogłuszanych przed ubojem. Zatem można sformułować wniosek, iż ubój nie poprzedzony oszołomieniem zwierzęcia nie wpływa negatywnie na jakość mięsa, o ile procedura była przeprowadzona w sposób prawidłowy (przez doświadczoną osobę), bez narażania dobrostanu zwierząt.

 

Niezależnie od przedstawionych „wad i zalet” tej metody uboju, będzie ona wzbudzała wiele kontrowersji. Zwłaszcza wtedy, kiedy zostanie ona nagłośniona przez media. Ponadto prowadzenie tego rodzaju uboju na mniejszą skalę tylko na potrzeby własne (nie przemysłowe) spotka się z większą akceptacją społeczeństwa. Niestety obecnie, wiele decyzji podejmowanych jest pod wpływem opinii publicznej, która zaś kieruje się nie merytoryczną wiedzą, a zasłyszanymi często nieprawdziwymi informacjami.

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz