Domagają się zamknięcia rzeźni

W Hotelu Radisson Collection Hotel w Warszawie odbywa się 6. edycja Forum Sektora Wołowiny. Podczas dzisiejszego panelu wejście do hotelu okupowali działacze organizacji prozwierzęcej Animal Rebellion, którzy domagali się ustawowego zakazu produkcji mięsa.

 

Aktywiści przebrani za krowy przynieśli ze sobą transparenty, które głosiły takie hasła jak: "Krowy dla klimatu", „Zamknać rzeźnie”, "Tędy do rzeźni", czy "Zamknąć rzeźnie". Protestujący uważają, że hodowla zwierząt jest odpowiedzialna za 18 proc. emisji gazów cieplarnianych. Skutkiem tej działalności mają być m. in. wylesienia i pustynnienia.

 

Podczas dyskusji pojawił się również wątek zagrożeń dla rolnictwa wynikających z działalności organizacji proekologicznych. Gościem Forum był również minister Jan Krzysztof Ardanowski, który w jednej z rozmów z dziennikarzami odniósł się do tej problematyki. - Ludzie mają prawo głosić różne poglądy, ale zaczynają z tymi poglądami narzucać się innym. Uzurpują sobie prawo do nieprawnych działań zmierzających wyeliminowania rolników, zabierania zwierząt z gospodarstw, nachodzenia i powoływania się na racje wyższe. Nikt im takiego prawa nie dał. Trzeba się zastanowić jakie są faktyczne intencje, czy są one tylko czyste i szlachetne, wynikające z serca, z wrażliwości, czy to też nie jest super biznes finansowany przez tych, którzy chcą temu europejskiemu rolnictwu szkodzić. Nie mam co do tego pewności – zastanawiał się szef resortu rolnictwa. - Żerują też na naiwności ludzi młodych, na szczególnej wrażliwości młodego pokolenia, którzy mają w sobie empatię, ale jednocześnie łatwo nimi manipulować. To wojna, która toczy się w tym świecie. Czy świat ma być zarządzany przez ekoterrorystów, którzy brutalnie wykorzystują akcję przeszkadzania innym? Jako przykład skrajnej głupoty chcę przedstawić sytuację sprzed kilku miesięcy. Były w Polsce upały i ktoś wypuścił na fermie norek pod Toruniem tysiące matek z młodymi. Większość z tych zwierząt zdechła. Te mały były w upale i szybko się odwodniły. Matki, które nie dopuszczają innych osesków niż swoje, zagryzły te pozostałe. To jest odpowiedzialność? To jest bandytyzm, to jest terroryzm – mówił Ardanowski.