Dzisiejsze notowania nie przyniosły praktycznie żadnych zmian w konfrontacji z poniedziałkowym zestawieniem. Na wolnym rynku stawki za brojlery rzadko przekraczają granicę 5 zł/kg.
Polska delegacja zwróciła uwagę, że ceny broilerów na skutek zwiększonej produkcji jesienią oraz importu z Ukrainy zaczynają spadać. Problemem są utrzymujące się wysokie koszty produkcji.
W ostatnich dniach na rynku skupu kurczaka nie widać większych ruchów w cennikach. W porównaniu do piątkowego zestawienia, stawki zmieniły się tylko nieznacznie. Na wolnym rynku wycena brojlera nie schodzi poniżej granicy 4,50 zł/kg, co jednak nie zapewnia opłacalności produkcji. W najbliższym czasie trudno liczyć na wzrost cen ze względu na dużą konkurencję na rynku unijnym, gdzie narasta presja dostaw mięsa drobiowego z krajów trzecich. Jednocześnie wpływ na rynek ma również wybuch ptasiej grypy w stadach hodowlanych na terenie kraju.
W porównaniu do notowania ze środy stawki za kurczaki z wolnego rynku nie zmieniły się istotnie i nadal nie przekraczają granicy 5 zł/kg. Wyraźną obniżkę zaliczyła natomiast wycena sprzedaży tuszki.
Dzisiaj na rynku skupu kurczaka wycena brojlera z wolnego rynku straciła wybicie z poprzednich dwóch notowań. Co więcej, poniżej granicy 5 zł/kg spadła średnia stawka kontraktacyjna.
Od minionego piątku ceny skupu kurczaka rosną. Do granicy średniej stawki na poziomie 5 zł/kg droga jest jednak daleka. Niemniej druga podwyżka z rzędu daje nadzieję na powrót do cen gwarantujących opłacalność produkcji brojlerów.
Po ubiegłotygodniowych gwałtownych obniżkach w cennikach na rynku drobiu nie do końca wiadomo czego można się spodziewać. Póki co wydaje się, że obniżki zostały zatrzymane, a przynajmniej nie widać ich w dzisiejszych notowaniach.
Po tym jak w ubiegłym tygodniu ceny kurczaka gruchnęły, w ostatnich dniach stawki nadal zmierzają w dół, choć obniżki mają wymiar symboliczny. Na wolnym rynku próżno szukać propozycji za brojlera, które przekraczają 5 zł/kg.
Według najnowszego raportu Rabobank Poultry Quarterly oczekuje się, że światowy rynek mięsa drobiowego będzie rósł w wolnym tempie wynoszącym zaledwie 1% w 2023 roku.
Po piątkowym tąpnięciu w cennikach skupu kurczaka z wolnego rynku, dzisiejsze obniżki mają jedynie wymiar symboliczny. Niemniej wydarzenia sprzed kilku dni, dzisiaj pociągnęły mocniej w dół stawki kontraktacyjne.
- Litwa jest zalana kurczakiem z Ukrainy. Lokalni hodowcy nie mając komu sprzedać żywca, zaczęli oferować towar polskim ubojniom (północno-wschodnia Polska), co pogłębia kryzys nadpodaży surowca – pisze o załamaniu cen na kurczaka Adam Kurowski – niezależny analityk rynku mięsa.
Od wielu tygodni przęcietna cena kurczaka z wolnego rynku poruszała się powyżej granicy 5 zł/kg. Dzisiejsza, spora obniżka stawek za brojlery sprawiła, że ta bariera została przełamana. Mocno w dół poszły też notowania sprzedaży tuszki.
Stany Zjednoczone wydały decyzję o wstrzymaniu od 1 października importu drobiu z Francji z powodu rozpoczęcia (w tym tygodniu) przez Francuzów kampanii szczepień u drobiu przeciwko wirusowi grypy ptaków – donosi agencja Reuters. Francuscy producenci zdecydowali się, jako pierwsi w Europie, na wdrożenie obowiązkowych szczepień w stadach kaczek pomimo istniejącego ryzyka negatywnych reakcji handlowych ze strony innych krajów.
Pierwsze październikowe notowanie cen skupu kurczaka nie przyniosło rewolucji. Podobnie jak w piątkowym zestawieniu, średnia stawka za brojlera nieznacznie spada. Potencjalnym podwyżkom nie sprzyja rosnąca produkcja mięsa drobiowego na rynku unijnym (+3,1% r/r) i coraz większy import drobiu, m.in z Ukrainy (+71% r/r).
W ostatnich dniach średnia stawka za skup kurczaka z wolnego rynku nieznacznie wzrastała. Dzisiaj nastąpiła jednak kilkugroszowa korekta w dół. W podobnym kierunku i w podobnej skali zredukowano przeciętną cenę brojlera z kontraktacji. W odstępie dwóch dni o kilkadziesiąt groszy spadła wycena sprzedaży tuszki.
Na rynku skupu kurczaka w ostatnim czasie nie widać większych roszad w cennikach. W miarę stabilne stawki za żywiec w połączeniu ze stosunkowo niskimi cenami zbóż zapewniają opłacalność produkcji brojlerów.
Konkurencja ze strony taniego mięsa z Ukrainy, problemy z ptasią grypą, zwiększone restrykcje sanitarne i drastyczny wzrost cen energii – polski biznes drobiarski ma ostatnio sporo powodów do zmartwień. Dlatego też chętnych do wejścia na ten rynek jest zdecydowanie mniej niż kiedyś. Branży przybywa natomiast zaległości. Kwota nieuregulowanych rat i faktur wyniosła na koniec lipca niemal 213 mln zł i była o 12 proc. wyższa niż przed rokiem. Wśród przetwórców mięsa drobiowego nie płaci w terminie już co ósmy podmiot – wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. W złej kondycji finansowej jest połowa branży, podaje Dun & Bradstreet.
Na rynku skupu kurczaka stabilnie. W konfrontacji z piątkowym zestawieniem, średnia cena za brojlera z wolnego rynku zmieniła się tylko symbolicznie. Znaczącą podwyżkę obserwowaliśmy natomiast w przypadku cen sprzedaży tuszki.
Za nami tydzień pod znakiem niewielkich podwyżek cen skupu kurczaka z wolnego rynku. Z dnia na dzień wycena brojlera zyskiwała kilka groszy, co sprawiło, że średnia stawka ulokowała się dzisiaj kilkanaście groszy powyżej granicy 5 zł/kg. Równie konsekwentnie w bieżącym tygodniu wzrastała przeciętna cena sprzedaży tuszki.
Po serii obniżek, którą obserwowaliśmy w ostatnich kilkunastu dniach, w bieżącym tygodniu ceny skupu kurczaka na wolnym rynku nieznacznie odbiły w górę. Dzięki temu średnia stawka za brojlera nie spadła poniżej granicy 5 zł/kg. Nadal ruch wzrostowy wykazują ceny sprzedaży tuszki.