Polska branża drobiarska z uwagą spogląda na rozwój wypadków w sprawie ewentualnego opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej. Od tego w jaki sposób nastąpi rozstanie pomiędzy partnerami będą zależały przyszłe warunki polskiego eksportu.
W ostatnich dniach wspólne stanowisko w sprawie Brexitu opublikowały największe brytyjskie związki rolnicze. W oświadczeniu są zarówno elementy pozytywne dla polskich producentów, jak i negatywne. Na pewno in plus dla polskiego drobiarstwa działa stanowcza deklaracja, że farmerzy z Wysp opowiadają się za wolnym handlem pomiędzy krajami Unii Europejskiej a Wielka Brytanią. Niepokój budzą jednak stwierdzenia, o rzekomo wyższych wymaganiach jakościowych dotyczących brytyjskich produktów rolno-spożywczych względem produktów europejskich oraz idące za nimi żądania wprowadzenia dodatkowych standardów dla importowanych towarów. Taka postawa farmerów może zaszkodzić przede wszystkim polskim producentom jaj, którzy mogą nie spełnić brytyjskich norm Lion Code. Można także domniemywać, że argumenty „jakościowe” mogą być pretekstem do stosowania ukrytego protekcjonizmu. Wielka Brytania jest drugim, co do wielkości, importerem mięsa drobiowego z Polski. Dla sektora jaj Brytyjczycy zajmują w tym roku siódmą pozycję w rankingu największych importerów polskich jaj (w pierwszym kwartale tego roku na Wyspy Brytyjskie wysłano z Polski 2,5 tys. ton jaj).
Źródło: KIPDIP