Bydło

W ostatnich dniach widać było zmniejszoną podaż żywca w ubojniach. Już w ubiegłym tygodniu członek zarządu Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego Józef Wojewódzki mówił portalowi CenyRolnicze.pl, że powodem takiego stanu rzeczy były prace polowe i brak czasu na odstawę zwierząt do skupów. Wprawdzie podwyżki w oficjalnych cennikach przyszły z opóźnieniem, jednak są one naprawdę widocznie - zwłaszcza w wadze poubojowej.

Wprawdzie podwyżka cen krów na wbc i w wadze żywej jest w tym tygodniu symboliczna, jednak od początku miesiąca (2.05.2017 r. - patrz archiwum notowań) w wadze poubojowej wzrost wyniósł + 0,05 zł/kg. Wpływ ma na pewno utrzymująca się wysoka cena mleka.

Polska uzyskała najwyższy możliwy status kraju o znikomym ryzyku wystąpienia gąbczastej encefalopatii bydła (BSE) − poinformowano na kończącej się dzisiaj sesji generalnej Światowej Organizacji ds. Zdrowia Zwierząt.

Jak informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, im wyższe temperatury, tym rolnicy chętniej odstawiają bydło do ubojni, aby nie przetrzymywać zwierząt w oborach nieprzystosowanych do upałów.

Na rynku krajowym, m.in. w wyniku wzrostu cen na świecie, od marca 2017 r. utrzymuje się wzrostowa tendencja cen masła. W zakładach mleczarskich monitorowanych w ramach Zintegrowanego Systemu Rolniczej Informacji Rynkowej MRiRW w dniach 1–7.05.2017 r. za masło w blokach płacono 17,56 zł/kg, o 1,5% więcej niż w poprzednim notowaniu i o 3% więcej niż przed miesiącem. Cena masła konfekcjonowanego wyniosła 18,96 zł/kg i była o 2% wyższa niż tydzień i niż miesiąc wcześniej.

Byk tanieje, jałówka utrzymuje swoją cenę, krowy mleczne rolnicy sprzedają niechętnie, dlatego także są drogie.

W ostatnich tygodniach ceny bydła były stabilne. Obecnie ubojnie zapowiadają obniżki rzędu - 0,20 zł/kg. - Trudno określić, czy jest to zagranie taktyczne, czy spadek cen po stronie handlu - powiedział portalowi CenyRolnicze.pl Jerzy Wierzbicki Prezes Zarządu Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.

Po silnych wzrostach w drugiej połowie ub.r. ceny mleka w skupie w UE utrzymują się blisko niedawnych szczytów.

Wyjątkowo krótki tydzień ubojowy. Po wolnym poniedziałku, także środa jest dniem, kiedy firmy nie pracują. Zapotrzebowanie ze strony handlu w tym roku nie powala, ponieważ niemal w całym kraju aura nie sprzyja biesiadowaniu.

Rolnicy wyjechali na pola i w skupach zrobiło się pusto. W związku z tym niejako "na zachętę" ceny byków zostały podniesione.

Kanada jest ważnym dostawcą zarówno bydła, jak i mięsa wołowego na rynek amerykański, co powoduje, że trendy produkcyjne w tym kraju pozostają ważne dla farmerów w Stanach Zjednoczonych.

W tygodniu poświątecznym w cennikach bydła zazieleniło się. Obniżki z ostatnich notowań zostały zniwelowane. Krótki tydzień ubojowy (wolny poniedziałek) spowodował, że ubojnie muszą wyrobić się z realizacją zamówień w 4 dni, dlatego są w stanie zapłacić więcej, żeby "było na czym pracować". 

Hodowcy, którzy liczyli na podwyżki przed świętami, na pewno są rozczarowani. Ceny spadają, wyjątkiem jest krowa na WBC. Firmy prowadzą ubój, ale realizują zamówienia na przyszły tydzień. Krowa drożeje, ponieważ mleko jest w relatywnie wysokiej cenie. Być może przed wypuszczeniem zwierząt na pastwiska hodowcy zrobią przegląd i zdecydują się sprzedać część krów.

Według Komisji Europejskiej w 2016 r. produkcja bydła wyrażona w tonach w krajach Wspólnoty (UE-28) zwiększyła się o 2,6% w stosunku do analogicznego okresu sprzed roku (produkcja w sztukach zwyżkowała o 3,1%). Produkcja w „starych” krajach Wspólnoty wzrosła o 2,1% (w sztukach zwiększyła się o 2,7%).

Ubiegły tydzień dawał nadzieję na odbicie spadających od dłuższego czasu cen byków rzeźnych, jednak bieżące notowania nie pozostawiają złudzeń - na ten moment nie ma koniunktury na byku, bo ten znowu staniał.

Nie widać tego jeszcze wyraźnie w naszych dzisiejszych oficjalnych notowaniach, ale ceny byków rzeźnych przestały spadać, a nawet w sporadycznych przypadkach minimalnie wzrosły.

Na rynku bydła rzeźnego nic nowego. Niezmiennie byk pozostaje liderem spadków. Być może z początkiem kwietnia, kiedy "ruszy Turcja" obserwowany już od dłuższego czasu trend spadkowy ulegnie odwróceniu.

Według raportu „Unijny sektor wołowiny: wyzwania i możliwości – mleko i mięso” przygotowanego przez komitet ds. rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich Parlamentu Europejskiego, dopłaty bezpośrednie we wspólnotowym sektorze wołowiny powinny zostać kontynuowane. Jest to ważny element dyskusji, która toczy się przy okazji obecnego przeglądu Wspólnej Polityki Rolnej (WPR).

Brak eksportu do Turcji, problem ze sprzedażą tyłów wołowych (przody idą do Izraela) oraz większa podaż byka na rynku wywołana brakiem środków na kontach hodowców (szczególnie tych, którzy do tej pory nie otrzymali drugiej części dopłat bezpośrednich), powodują, że jego ceny nieustannie spadają.

Tym zdaniem skomentował obecną sytuację na rynku jeden z właścicieli ubojni w województwie łódzkim. Jest w tych słowach oczywiście bardzo dużo przesady, aIe rzeczywiście ceny średnie byka pozostają ciągle w tendencji spadkowej.