W Kansas padło ok. 10 tys. sztuk bydła. Zabił je stres cieplny

Fala upałów przetaczająca się przez pastwiska w Kansas zabiła około 10 000 sztuk bydła.

 

Liczby upadków rosną z każdym dniem. Najwięcej padłego bydła ujawniono w Ulysses w stanie Kansas. Prowadzące do tych bolesnych strat temperatury przekraczały tam 100 stopni Fahrenheita (37,8 st. C). Ponadto miała miejsce wysoka wilgotność i brakowało wiatru, który mógłby chłodzić zwierzęta. Odczyty temperatury zgłoszone dla Ulysses zaczęły przekraczać 100 stopni w dniu 11 czerwca. 13 czerwca zgłoszono 104 st., a poziom wilgotności wahał się od 18% do 35%. Poziomy temperatury i wilgotności zaczęły spadać 14 czerwca. Podobne upały w tym regionie miały miejsce w latach 80-tych.

 

Jak mówi weterynarz AJ Tarpoff, który współpracuje z Kansas State University Extension, co roku około czerwca zaczynają się pojawiać duże straty w hodowlach spowodowane stresem cieplnym. Wyjaśnił, że kiedy pojawiają się skrajne upały i brakuje możliwości nocnego ochłodzenia, bydło może akumulować ciepło i umrzeć z powodu stresu. - Stres cieplny nie występuje po jednym dniu upału. Bydło akumuluje ciepło w ciągu dnia, a następnie w godzinach nocnych rozproszenie ciepła zajmuje mu od czterech do sześciu godzin. Bydło może w większości poradzić sobie z ciepłem. Problemy napotykamy wtedy, gdy mamy od dwóch do czterech dni z rzędu minimalnego ochłodzenia w nocy, a dzień zaczynamy z obciążeniem cieplnym, które nagromadziliśmy dzień wcześniej – wyjaśnia Tarpoff.