Dzisiaj na rynku skupu bydła mięsnego odnotowaliśmy wyraźne podwyżki. W porównaniu do ubiegłego tygodnia wzrosła średnia stawka za byki w wadze bitej ciepłej (+0,23 zł/kg) i jałówki (+0,14 zł/kg). To efekt większych zamówień z Izraela.
- Wydaje się, że ceny za byka mogą być nawet wyższe niż podajecie. Moim zdaniem zakłady mogą proponować większe stawki. Mamy do czynienia z niższą podażą na rynku. Przed jesienią wielu rolników sprzedało bydło, które nie osiągnęło jeszcze odpowiedniej wagi ubojowej, z obawy o drugą falę pandemii i niepewność związaną z tym faktem. Sporo bydła niedorośniętego poszło do rzeźni, bo wielu bało się, że jesienią pójdą one za bezcen. Inna sprawa, że w tym roku sporo osób zrezygnowało z hodowli bydła, po tym jak spadły ceny w pierwszej fali koronawirusa. Te ceny, które teraz mamy dają jakąś nadzieję na zarobek. Wynika to głównie z zamówień jakie napływają do nas z Izraela. Jest ruch w cennikach i zakłady są w stanie zaoferować więcej. Także niech pan minister Puda nie opowiada głupot albo niech po prostu nie kłamie, że bez krajów trzecich i uboju religijnego jest możliwa opłacalna sprzedaż wołowiny. Do 10 grudnia będą zamówienia z Izraela, ale co potem? Kiedyś był jeszcze rynek turecki, ale o tym kierunku eksportu możemy już chyba zapomnieć. Jeśli podaż na rynku będzie niska, co jest prawdopodobne, to jest szansa na utrzymanie tych cen. Niemniej zakłady nie owijają w bawełnę i mówią wprost, że nie ma szans na dużo wyższe stawki, ponieważ odbiorcy z krajów unijnych nie ślą zamówień. W całej Europie zamarła turystyka, a hotele i restauracje są pozamykane – komentuje Tomasz Zawadzki, wiceprezes Podlaskiego Zrzeszenia Producentów Bydła.
- Z pewnością ostatnio ceny poszły w górę. Teraz mamy główny sezon na sprzedaż bydła mięsnego. W porównaniu do wieprzowiny czy drobiu, to sytuacja jest w miarę stabilna. Wzrost cen stymuluje z pewnością eksport. Słyszałem o większych zamówieniach z Izraela. Dodam, że mamy coraz mniej producentów bydła mięsnego. Zmagamy się z coraz ostrzejszymi przepisami i zaczyna nam też brakować następców. Wielu hodowców zrezygnowało też ze względów ekonomicznych. Także kruszą się nam te hodowle na Podlasiu, które odbywają się najczęściej w małych gospodarstwach rodzinny, gdzie utrzymuje się najwyżej po kilkadziesiąt sztuk – mówi Daniel Gajewski z powiatowej izby rolniczej w Suwałkach.
Ceny skupu bydła rzeźnego w wadze żywej:
Ceny byków: 5,10-8,50 (9,00) zł/kg, średnia: 7,11 zł/kg (24.11.2020: 7,05 zł/kg);
Ceny jałówek: 5,20-8,00 (9,00) zł/kg, średnia: 6,60 zł/kg (24.11.2020: 6,54 zł/kg);
Ceny krów: 2,00-6,00 zł/kg, średnia: 4,59 zł/kg (24.11.2020: 4,63 zł/kg).
Ceny skupu bydła rzeźnego na WBC:
Ceny byków: 10,20-14,30 zł/kg, średnia: 12,99 zł/kg (24.11.2020: 12,76 zł/kg);
Ceny jałówek: 11,00-14,00 zł/kg, średnia: 12,72 zł/kg (24.11.2020: 12,58 zł/kg);
Ceny krów: 6,60- 11,50 zł/kg, średnia: 10,17 zł/kg (24.11.2020: 10,12 zł/kg).
W nawiasach podane są ceny maksymalne oferowane za zwierzęta eksportowe (rasy: Limousine, Chaloraise) o najwyższych parametrach jakościowych w ilości min. 5-10 sztuk. Stawki te nie są wliczane do publikowanych cen średnich.
Źródło:
AKTUALNE CENY SKUPU BYDŁA - sprawdź cenniki ubojni i zakładów mięsnych z Twojej okolicy
BAZA PRODUCENTÓW BYDŁA - dane kontaktowe do hodowców żywca wołowego