Litwa przeznacza ponad 30 mln euro dla hodowców bydła. W Polsce klapa

Paweł Hetnał

Do naszej redakcji napływają sygnały o coraz trudniejszej sytuacji hodowców bydła mięsnego. Niskie ceny skupu żywca wołowego i trudności ze sprzedażą zwierząt stawiają przyszłość wielu gospodarstw pod znakiem zapytania. Wprawdzie polski rząd, w związku z zawirowaniami wywołanymi koronawirusem, uruchomił mechanizm dopłat do prywatnego przechowywania, ale zainteresowanie ze strony przedsiębiorstw mięsnych jest znikome. Być może konieczne są dopłaty skierowane bezpośrednio do rolników, wzorem tego co wprowadzono na Litwie. Tam do jednej sztuki sprzedanego bydła rząd dopłaci hodowcy nawet 130 euro.

 

Jak informuje ministerstwo rolnictwa w następstwie wystąpień Polski, jak również innych państw członkowskich, Komisja Europejska w dniu 4 maja 2020 r. uruchomiła pakiet środków nadzwyczajnych na rynkach rolnych w celu wsparcia sektorów, które najbardziej ucierpiały wobec pandemii Covid-19, obejmujący m.in. uruchomienie dopłat do prywatnego przechowywania przetworów mlecznych: masła, odtłuszczonego mleka w proszku i serów (odpowiednio rozporządzenia Komisji: 2020/597, 2020/598, 2020/591), wołowiny (rozporządzenie Komisji 2020/596) oraz baraniny i koziny (rozporządzenie Komisji 2020/595). W Polsce zainteresowanie udziałem w ww. mechanizmach jest niewielkie – od dnia 7 maja 2020 r. do dnia 5 czerwca 2020 r. przedsiębiorcy złożyli w Polsce wnioski o objęcie dopłatami do prywatnego przechowywania 442 tony wołowiny.

 

Z pewnością nie takich rezultatów oczekiwali hodowcy bydła, którzy znajdują się w coraz trudniejszej sytuacji. - Na rynku skupu żywca wołowego nadal mamy marazm. O ile w ubiegłym tygodniu stawki oferowane przez zakłady wzrosły, tak w tym tygodniu znowu jest gorzej. Ceny oferowane nam, producentom żywca, są tak niskie, że wielu z nas zastanawia się nad kontynuowaniem produkcji. Sam waham się czy wstawiać kolejne cielęta. Niestety, ale jak któryś hodowca zrezygnuje, to powrót do hodowli bydła będzie niezwykle trudny i potracimy hodowle bydła czystorasowego. Jak tak dalej pójdzie, to hodowla bydła mięsnego będzie nam się zwijała – przestrzega Tomasz Zawadzki, wiceprezes Podlaskiego Zrzeszenia Producentów Bydła.

 

Wielu polskich hodowców już na początku kryzysu wywołanego koronawirusem apelowało o wprowadzenie dopłat dla rolników od sprzedanej sztuki bydła. Taki pomysł zrealizowano właśnie na sąsiedniej Litwie. W poniedziałek Komisja Europejska ogłosiła, że zatwierdziła decyzję litewskiego rządu o przekazaniu 30,5 miliona euro pomocy dla hodowców bydła i producentów mleka, którzy zostali dotknięci epidemią koronawirusa. Komisja Europejska stwierdziła, że litewski środek pomocowy jest konieczny, odpowiedni i proporcjonalny, aby zaradzić poważnym zaburzeniom w gospodarce państwa członkowskiego.

 

12 milionów euro zostanie przeznaczonych dla hodowców bydła miesnego, a 18,5 mln euro dla producentów mleka. Wsparcie dla rolników i przedsiębiorstw ma formę dotacji bezpośrednich. Pomoc wypłacana będzie tylko wtedy, gdy rolnik sprzedaje bydło przedsiębiorstwu przetwarzającemu produkty rolne. Nie przyznaje się żadnej pomocy, gdy rolnik sprzedaje własną wołowinę na lokalnym rynku konsumentom końcowym i z gospodarstwa do gospodarstwa, tj. gdy rolnik sprzedaje bydło innemu rolnikowi w celu hodowli lub regularnej produkcji mleka/ mięsa itp.

 

Pomoc zostanie przyznana hodowcom bydła, którzy utrzymywali bydło przez co najmniej 6 miesięcy i sprzedawali je na rynku w okresie od 1 kwietnia do 30 listopada br. Aby otrzymać pomoc, rolnik musi wykazać całkowity średni spadek dochodów wynoszący co najmniej 5%  w porównaniu do stanu przed wybuchem epidemii choroby COVID-19. Pomoc zostanie wypłacona tylko wtedy, gdy ten warunek zostanie spełniony. Pomoc będzie wypłacana w trzech różnych wariantach:

 

- 130 EUR zostanie zapłacone za sprzedaż bydła w wieku co najmniej 12 miesięcy (czystej krwi, mieszańca kilku ras mięsnych).

 

- 100 EUR - za sprzedaż bydła mlecznego w wieku co najmniej 6 miesięcy (czystej krwi, mieszańca kilku ras mlecznych).

 

- 100 EUR - zostanie zapłacone za sprzedaż odsadzonego cielęcia w wieku od 6 do 12 miesięcy (rasowe, mieszaniec kilku ras mięsnych).

Paweł Hetnał
Autor: Paweł Hetnał
Paweł Hetnał – absolwent Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej. Wieloletni dziennikarz portali i gazet lokalnych z terenu Podbeskidzia.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz