Siedem krajów produkujących wołowinę z Europy wysłało w ubiegłym roku w sumie 16 151 ton wołowiny do Chin, z czego Irlandii przypadło 7170 ton. Resztę importowano z Białorusi (6 126 ton), Serbii (1 245 ton), Holandii (577 ton), Węgier (466 ton), Francji (328 ton) i Ukrainy (239 ton).
Na początku 2020 r., tuż przed wybuchem koronawirusa w Chinach, ilość wołowiny importowanej z tych krajów osiągnęła 3240 ton wołowiny, zbliżając się do 20% całkowitego wolumenu importu wołowiny odnotowanego w 2019 r. Najwyższy wskaźnik wzrostu odnotowała Ukraina, 477 ton, prawie dwukrotnie więcej niż w roku poprzednim. Ponadto w styczniu Węgry dostarczyły do Państwa Środka 242 tony wołowiny, a Irlandia i Białoruś, główni dostawcy europejskiej wołowiny na rynku chińskim w 2019 r., wysłali w styczniu ponad 1000 ton.
Jest to wyraźny znak, że chińscy importerzy szukają tańszych produktów niż te, które zostały zakontraktowane w zeszłym roku od głównych graczy na światowym rynku wołowiny, takich jak Brazylia, Argentyna, Urugwaj, Australia czy Nowa Zelandia. Wszystkie te kraje, z wyjątkiem Australii, obecnie odnotowują gwałtowny spadek cen zakupu wołowiny z powodu zarówno niskiego popytu w Chinach, jak i destrukcyjnego wpływu na logistykę wywołanego wybuchem koronawirusa.
Źródło: euromeatnews.com
