Pierwsze oskarżenia za nielegalny ubój zwierząt w Kalinowie. To szeregowi pracownicy ubojni

Redakcja

Cztery osoby usłyszały zarzuty znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem w związku z ubojem bydła w Kalinowie (woj. mazowieckie). Grozi im za to do pięciu lat więzienia. Zatrzymania dotyczą pracowników, którzy wykonywali powierzone im zadania. Ich przełożeni na razie pozostają bez zarzutów. Co ciekawe ubojnia w Kalinowie ma nowego właściciela i rekrutuje pracowników.

 

Jak przekazała Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce, krowy transportowane do ubojni w Kalinowie w powiecie ostrowskim były chore lub po ocieleniu, w związku z czym miały problemy z poruszaniem się. Podczas transportu zwierzęta były układane jedne na drugich. Następnie wyciągano je z samochodów za pomocą wyciągnika i lin przymocowanych do nóg lub rogów. Powodowało to dodatkowe uszkodzenia ciała i cierpienie zwierząt.

 

Wg Polsat News ostrołęcka prokuratura kontynuuje śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy uboju bydła w Kalinowie. Zebrane przez śledczych dowody pozwoliły na przedstawienie czterem osobom zarzutów popełnienia przestępstw, znęcania się nad zwierzętami połączonego ze szczególnym okrucieństwem. Jak wyjaśniła prokuratura, dwóch podejrzanych zajmowało się ubojem bydła. Kolejne dwie osoby dostarczały bydło do ubojni. Prokuratura przekazała też, że dotychczas w tej sprawie przesłuchano kilkudziesięciu świadków. Analizowana jest także dokumentacja finansowa i osobowa firmy Elko-pol.

 

- Jak zapewne się domyślacie, oskarżeni nie są właścicielami zakładu pokazanego w materiale TVN. Nie jest to również właściciel firmy transportującej te biedne, chore krowy. To tylko i wyłącznie najzwyklejsi pracownicy, czyli pionki... Już w lutym poszła informacja, że rzeźnia została zamknięta, ale czy ktoś się zastanawiał czy nie została znowu otwarta? Bardzo łatwo można sprawdzić, że pod tym samym adresem mamy już kolejną rzeźnię i do tego szukają lekarzy weterynarii do badania. Termin nadsyłania ofert już minął, chętnych nie było – czytamy na facebook'owym profilu Pracownik Inspekcji Weterynaryjnej.

 

Przypomnijmy, iż mięso z nielegalnego uboju trafiło do 10 krajów: Finlandii, Węgier, Estonii, Rumunii, Szwecji, Francji, Hiszpanii, Litwy, Portugalii, Słowacji i do ponad 20 punktów w Polsce. Łącznie z nielegalnego uboju pochodziło około 9,5 tony mięsa, z czego 2,7 tony sprzedano za granicę.

 

 

Źródło: Polsat News/własne

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz