kojs

kojs

CenyRolnicze
19 kwietnia 2024, Piątek.
Kursy walut wg NBP: USD USD - 4.0688 EUR EUR - 4.3316 GBP GBP - 5.0615 DKK DKK - 0.5805
Archiwum


19.04.2024 14:07 DRÓB, cena tuszki hurt: 6,80-7,90 zł/kg, średnia: 7,14 zł/kg (na podstawie informacji z 10 ubojni)

17.04.2024 MATIF: pszenica MAJ24: 203,25 (-0,25%), kukurydza CZE24: 195,50 (0,00%), rzepak MAJ24: 448,25 (-1,05%)

16.04.2024 SPRZEDAM 5 JAŁÓWEK, mieszaniec, 600 kg, kujawsko-pomorskie, radziejowski, 88-230, tel.: 724 745 830

15.04.2024 SPRZEDAM 100 T KUKURYDZY, trans. firmowy, opolskie, kluczborski, 46-282, tel.: 798 304 744

Dodaj komunikat

agrifirm

agrifirm

Dlaczego ceny bydła mięsnego są tak katastrofalnie niskie? Byłoby gorzej gdyby nie Liban

Paweł Hetnał

Jest kilka czynników, które wpływają na załamanie opłacalności produkcji bydła mięsnego w Polsce. Przede wszystkim problemem jest zamknięcie eksportu na rynek turecki. Sytuację w pewnym stopniu ratuje dobra współpraca z Libanem, który kupując żywiec zapewnia zbyt dla 33 proc. polskiej produkcji bydła mięsnego.  

 

Wg Jacka Zarzeckiego z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego sytuacja, którą mieliśmy w styczniu w jednej z ubojni, gdzie doszło do nielegalnego uboju zwierząt, była początkiem sytuacji kryzysowej. W jego opinii nie powinniśmy wiązać tego z tym, co mamy dzisiaj na rynku, czy też mieliśmy na rynku dwa czy trzy miesiące temu. - Jeżeli przyjrzelibyśmy się sytuacji na rynku wołowiny – chodzi o rynek europejski, a szczególnie o rynek polski – to musimy pamiętać o tym, że Turcja, która była jednym z naszych głównych odbiorców mięsa wołowego, która odpowiadała za 8% naszego eksportu – w zeszłym roku wyeksportowaliśmy do Turcji 33 tys. ton wołowiny, co zaraz po Hiszpanii było największym, najlepszym wynikiem w Europie – w tym roku ten rynek stoi – mówił Zarzecki podczas sejmowej komisji rolnictwa nt. aktualnej sytuacji na rynku bydła miesnego. W związku z powyższym, pamiętając o tym, że 80% naszej produkcji trafia na rynki zewnętrzne, na rynki eksportowe, to właśnie to, wg Zarzeckiego jest jedną z głównych przyczyn spadku cen. Niewątpliwie wpływ na sytuację na rynku ma także to, co się dzieje z Brexitem i sytuacja na rynku irlandzkim. - Wiemy, że Irlandczycy – korzystając z pewnej pomocy państwa – obniżają ceny i wypychają swój towar na rynki europejskie, gdzie wcześniej ich głównym miejscem docelowym była Wielka Brytania, a dzisiaj próbują zdobywać nowe rynki europejskie. Chciałbym podkreślić tylko dwie bardzo ważne rzeczy, o których myślę, że powinniśmy powiedzieć – tj. kraje trzecie, kraje muzułmańskie. Jesteśmy dzisiaj jednym z niewielu krajów Unii Europejskiej, gdzie mamy możliwość uboju religijnego, a to daje nam potężne możliwości. Podejmowane działania czy przez ministerstwo rolnictwa, czy przez Głównego Lekarza Weterynarii w otwieraniu nowych rynków, czy też przede wszystkim zmianę wzoru świadectw weterynaryjnych… Mamy doskonały przykład, jeżeli chodzi o Algierię, to jest współdziałanie z organizacjami branżowymi o wypracowanie oczekiwań strony polskiej co do tych wzorów świadectw weterynaryjnych, czy też oprócz Algierii jest też Liban – podkreślał prezes Związku.

 

Na dzisiaj Liban jest największym odbiorcą jeżeli chodzi o żywe zwierzęta. - Tak prawdę mówiąc, to że ta cena idzie trochę w górę, to jest także zasługa tego, że Liban odbiera dzisiaj 33% polskiej produkcji wołowiny… Może nie wołowiny, tylko żywych zwierząt, które produkujemy. Należy podkreślić, że bydło czysto rasowe – a Libańczycy biorą towar najwyższej jakości – utrzymuje się w cenie takiej, jaką mieliśmy rok temu. Oczywiście barierą, jeżeli chodzi o Liban, była i jest nadal, niestety, bariera wieku, gdyż jest to tylko bydło do 30 miesięcy, ale Główny Lekarz Weterynarii i ministerstwo rolnictwa w porozumieniu z organizacjami branżowymi, pracują wspólnie nad tym, żeby ta bariera została zdjęta i nie było tego limitu wiekowego. Wpływ niewątpliwie na całą sytuację na rynku bydła mięsnego, czy na rynku wołowiny – bo trzeba pamiętać, że krowy mięsne stanowią niecałe 10% populacji krów, które produkujemy w Polsce – ma także sytuacja związana może nie z wizją, ale z oczekiwaniami konsumentów, jeżeli chodzi o pewne określone mody - mówił Zarzecki. Zauważył, że w Polsce ok 10% społeczeństwa w wieku między 24 a 37 lat, deklaruje przejście na wegetarianizm. W Unii Europejskiej w ciągu ostatnich 10 lat liczba osób, które deklarują przejście na wegetarianizm – na przykład w Niemczech – wzrosła ponad 10-krotnie.

 

- Musimy zdawać sobie też sprawę z tego, że konieczne jest by dostosowywać się do oczekiwań rynku i te rynki trzecie, kraje muzułmańskie, są dla nas potężnym potencjałem, który możemy wykorzystać. My, jako organizacje branżowe, zdajemy sobie też sprawę z tego, że dla nas tym rynkiem, który jest bardzo pożądany, jest rynek chiński. To jest na dzień dzisiejszy największy importer wołowiny na świecie – podkreślał prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego. Dodał, iż niedawno odbyło się spotkanie polskiej delegacji z chińskim wiceministrem rolnictwa, gdzie poruszany był także temat wołowiny. - Proszę państwa, biorąc pod uwagę całą sytuację obecną dzisiaj na rynku, a także to, co de facto z dnia na dzień się zmienia – bo już wiemy, że dochodzi do pewnych sytuacji w Irlandii, gdzie rolnicy irlandzcy także występują, protestują na dzień dzisiejszy przeciwko niskim cenom – liczymy na to, że pod koniec III kwartału i IV kwartał to będzie okres zwyżki cen. Nie mówię, że dojdziemy do cen, które mieliśmy w zeszłym roku. Bo w zeszłym roku mieliśmy bardzo dobre ceny. Ale żeby przynajmniej tę stratę, którą ponieśli hodowcy i producenci bydła, zminimalizować. Tak jak mówię – dzisiaj musimy patrzeć, jak dostosowywać się do oczekiwań rynkowych i do tego, czego oczekują nasi kontrahenci raz jeszcze - podkreślał Zarzecki.

 

Prezes akcentuje, że kontrahenci oczekują od polskich producentów dwóch bardzo ważnych rzeczy – jakości i powtarzalności. - Żeby ta cena, która jest dzisiaj o ok. 17-18% niższa od wołowiny na rynku europejskim – bo konkurujemy nie tylko ceną, ale zaczynamy konkurować jakością… Musimy zrobić wszystko, żeby ta jakość była jak najwyższa, żebyśmy zdobywali nowe rynki właśnie w krajach trzecich, a mniej patrzyli na kraje Unii Europejskiej, nie zapominając jednocześnie o zwiększeniu spożycia wołowiny w Polsce – mówił Zarzecki. W 2015 r. spożycie wołowiny w Polsce wynosiło jeszcze 1,2 kg na osobę, w zeszłym roku to było już ponad 3,4 kg na osobę. - Więc widzimy ten wzrost i to od nas – hodowców, producentów, przetwórców, od całej branży – zależy, czy moda na wołowinę, na dobrą, polską wołowinę będzie utrzymana zakończył szef PZHiPBM.

Paweł Hetnał
Autor: Paweł Hetnał
Paweł Hetnał – absolwent Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej. Wieloletni dziennikarz portali i gazet lokalnych z terenu Podbeskidzia.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz

POLECAMY


Copyright © CenyRolnicze 2021. All rights reserved | Polityka prywatności i plików cookies | Regulamin serwisu