W najbliższym czasie nie należy spodziewać się wzrostów cen skupu bydła rzeźnego. Na rynku jest sporo surowca, a gospodarze ruszają w pola. W ubojniach pojawia się coraz więcej byków i od przyszłego tygodnia mogą mieć miejsce obniżki rzędu 10-30 gr. Te zakłady, które w poprzednim tygodniu wywindowały ceny, już w tym redukowały stawki.
- Jeśli chodzi o kontrakty, to nie pojawiło się nic poza zakupami z Izraela. Problemem jest sprzedaż na rynku europejskim. Zakłady mają problem ze zbytem ćwierci wołowych. To dosyć dziwna sytuacja. Z drugiej strony są zaostrzenia ze strony weterynarii. Bydło musi mieć w świetle przepisów dwa kolczyki. Dotychczas ubojnie przyjmowały również zwierzęta z jednym, ale coraz więcej zakładów odstępuje od tej praktyki – komentuje aktualną sytuację rynkową nasz rozmówca, który zajmuje się skupem i sprzedażą bydła w woj. kujawsko-pomorskim i wielkopolskim.
Naszego eksperta zapytaliśmy również o ocenę czesko-słowackiej nagonki na polską wołowinę i odbiór zaistniałej sytuacji wśród uczestników rodzimego rynku. - Czesi i Słowacy aż tak dużo od nas nie brali. Myślę, że ich postawa nie ma większego wpływu na nasz rynek. Z czego wynika ich upór? Oni też są producentami wołowiny i chcieliby coś uszczknąć dla siebie z tego tortu. Dlatego nas punktują i wytykają każdy błąd – ocenia fachowiec.
05.03.2018 Ceny skupu bydła rzeźnego - kliknij aby zobaczyć.
AKTUALNE CENY SKUPU BYDŁA - sprawdź cenniki ubojni i zakładów mięsnych z Twojej okolicy
BAZA PRODUCENTÓW BYDŁA - dane kontaktowe do hodowców żywca wołowego