Szerokim echem w Europie odbija się afera związana z ubojem chorych krów w Polsce. M. in. czescy i francuscy urzędnicy nie szczędzą cierpkich słów naszym urzędnikom i producentom. Okazuje się, że praktyki z rzeźni z okolic Ostrowi Mazowieckiej można było spotkać np. w Niemczech. Tam w październiku ub.r. organizacja SOKO Animal Welfare w jednej z rzeźni w Dolnej Saksonii udokumentowała podobny proceder. W Polsce ten fakt został jakby niezauważony...
Materiały filmowe z chorymi i padłymi krowami wyciekły do mediów dzięki organizacji zajmującej się dobrostanem zwierząt. Najpierw opublikowało je jedno z czasopism, a następnie trafiły do tamtejszego resortu rolnictwa. Do podobnych praktyk jak w Ostrowi Mazowieckiej dochodziło w rzeźni w miejscowości Bad Iburg w Dolnej Saksonii. W materiale zaprezentowanym przez "SOKO Animal Welfare" widzimy m. in. tzw. „leżaki” wywlekane z ciężarówki za pomocą wyciągarki linowej czy z użyciem wózka widłowego. Kulawe bydło było maltretowane ogłuszeniami i ciosami. Miejscowe służby weterynaryjne natychmiast zerwały umowy z prywatnymi lekarzami obsługującymi ubojnie. Tylko jedna kamera zauważyła, że 71 krów mlecznych zostało potraktowanych w sposób okrutny. Jak podaje Soko Animal Welfare do rzeźni trafiło do 150 zwierząt tygodniowo. Według działaczy na rzecz praw zwierząt, rzeźnia ta nie jest wyjątkiem. Jak informował portal fleischwirtschaft.de, mięso z tej ubojni trafiało do zakładów w Bawarii i... Polsce.
Obejrzyj materiał video na YouTube>>
Wpisując do wyszukiwarki Google hasła związane z wydarzeniami w Bad Iburg próżno szukać jakichkolwiek wzmianek na ten temat wśród polskich tytułów. Tymczasem sprawa uboju tzw. „leżaków” w Polsce odbiła się szerokim echem w Europie. Mocne słowa padały głównie ze strony urzędników z Francji, Finlandii i Czech. Ubojem bydła w mazowieckiej rzeźni zajmuje się Komisja Europejska. Mięso z nielegalnego uboju trafiło do 10 krajów (Finlandii, Węgier, Estonii, Rumunii, Szwecji, Francji, Hiszpanii, Litwy, Portugalii, Słowacji) oraz do ponad 20 punktów w Polsce. Łącznie z nielegalnego uboju pochodziło ok. 9,5 tony mięsa, z czego 2,7 tony sprzedano za granicę.
Ujawnienie praktyk z rzeźni w Ostrowi Mazowieckiej może wyrządzić ogromne szkody jeśli chodzi o sektor wołowiny. W 2018 r. głównym rynkiem zbytu była UE, której udział w wywozie wyniósł ponad 80 proc. Największymi odbiorcami polskiej wołowiny są: Włochy, Niemcy, Hiszpania, Holandia, Wielka Brytania i Francja.