Z tego co powstaje po produkcji rolniczej, a co jest niechcianym bioodpadem, można w Polsce wyprodukować 7 miliardów metrów sześciennych gazu. - Nasze spółki, szczególnie paliwowe, potrzebują tego biometanu i albo on będzie pochodził z Francji, Niemiec czy Włoch, gdzie to się rozwija bardzo dynamicznie, albo będziemy go mieć od polskich hodowców, od polskich rolników i pieniądze zostaną tutaj, a nie zostaną wytransferowane za granicę – przestrzega prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Biogazowego.
Z produkcji rolnej powstaje doskonałej jakości biometan, który po oczyszczeniu można z powodzeniem wprowadzić do ogólnopolskiej sieci gazowej. To czysta energia, do tej pory niewykorzystywana, choć surowca do jego produkcji mamy pod dostatkiem. - To jest po prostu najlepsza droga do tego aby polskie rolnictwo i polskie przetwórstwo było zerooemisyjne. Sami tak naprawdę, we własnym ogródku możemy tę sprawę załatwić – mówi Sylwia Koch-Kopyszko, prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Biogazowego.
Jak słyszymy w programie Agrobiznes (TVP), w sierpniu Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o biokomponemtach i biopaliwach ciekłych. Znalazły się tam korzystne dla tego sektora zapisy, m. in. wpisujące biometan na listę paliw transportowych i jako źródło energii do produkcji paliw ciekłych. Teraz dzięki wykorzystaniu biometanu będzie można realizować obowiązek narodowego celu wskaźnikowego, czyli konieczność dodawania określonej ilości biopaliw do paliw ciekłych.
- My jako branża reprezentująca sektor biopaliwa nie możemy stać obok i uważamy, że jest to ogromna szansa dla polskiego rolnictwa i polskiego przemysłu rolno-spożywczego. Tę szansę powinniśmy wreszcie wykorzystać – uważa Adam Stępień z Krajowej Izby Biopaliw.
Jak podaje Telewizja Polska, wg założeń pierwsze instalacje miałyby szansę pracować na nowych warunkach, czyli tłoczyć oczyszczony biometan do ogólnopolskiej sieci, już za dwa lata.
Źródło: Agrobiznes (TVP)