- Polska jest w przededniu wybuchu grypy ptaków z niespotykaną dotąd intensywnością. Jeśli natychmiast nie zostaną podjęte działania prewencyjne może się okazać, że nasz kraj - największa potęga drobiarska w Europie – poniesie straty, które trudno sobie obecnie nawet wyobrazić – alarmuje Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz. Według tej organizacji najważniejszym czynnikiem ryzyka są obecnie niewielkie, tak zwane przyzagrodowe stada drobiu oraz beztroska w obchodzeniu się z padłymi dzikimi ptakami.