Ponad dwa tysiące kaczek padło na fermie w wielkopolskim Zamościu w gm. Sieroszewice. Początkowo podejrzewano ptasią grypę, ale badania wykluczyły tę przyczynę śmierci zwierząt. Ptaki prawdopodobnie zostały zagłodzone.
- Można powiedzieć, że to ognisko jest już praktycznie potwierdzone. Raczej nie ma żadnych złudzeń – powiedział nam jeden z dobrze poinformowanych rolników z Wielkopolski.
Przypomnijmy, iż 31 grudnia ubiegłego roku ptasią grypą zostało zarażonych 65 tysięcy kur niosek w miejscowości Topola Osiedle, oddalonej od Zamościa o 35 km.
***
- Nie ma kolejnego ogniska ptasiej grypy w Wielkopolsce. Ujemny wynik badań próbek kaczek, które padły w Zamościu w pow. ostrowskim, Instytut Weterynaryjny wykluczył podczas badań grypę ptaków - informuje na Twitterze Wielkopolski Urząd Wojewódzki. Powiatowy Lekarz Weterynarii w Ostrowie Wielkopolskim zawiadomił policję o znęcaniu się nad zwierzętami poprzez ich zagłodzenie