Niekwestionowanym liderem branży futrzarskiej (głównie hodowli norek) w Europie była Dania, która niestety przechodzi poważny kryzys. Od kilku tygodni mówi się o awaryjnym usypianiu około 17 milionów zwierząt. Przyczyną jest stale szerząca się pandemia koronawirusa, a nie jest tajemnicą, że norki są wektorem przenoszącym COVID-19. W Danii stwierdzono 214 przypadków zakażenia mutacją wirusa, która pojawiła się u norek (obecnie naukowcy prowadzą badania, których wyniki świadczą o tym, że norki amerykańskie zwalczają tę chorobę w ciągu kilku tygodni, a nosicielami „zmutowanych” wirusów są także koty, psy, a nawet niedźwiedzie). Europa nadal uważana jest za największego eksportera futer na rynek światowy. To właśnie dzięki staraniom Danii i Finlandii nie można było wprowadzić ogólnego zakazu dotyczącego hodowli zwierząt futerkowych w Unii Europejskiej, ponieważ w tych krajach był to prężnie działający sektor gospodarki, przynoszący spore zyski.
Czytaj więcej...