Wiele osób w Australii zajęło się przydomowym chowem drobiu w czasie pandemii koronawirusa. Spowodowało to epidemię salmonellozy wśród dzieci, którym rodzice pozwalali na bliski kontakt z kurczakami.
W Queensland, jednym ze stanów Australii, służby zdrowia prowadzą obecnie dochodzenie dotyczące epidemii salmonellozy wśród dzieci.
Prawdopodobnie zaraziły się one bakteriami Salmonella od kur utrzymywanych w przydomowych zagrodach.
Liczba takich hobbystycznie utrzymywanych stad gwałtownie wzrosła w Australii podczas pandemii COVID-19. Oznacza to, że chowem drobiu zajęło się prawdopodobnie mnóstwo osób, które nie mają o tym większego pojęcia.
Doprowadziło to do wystąpienia przypadków typowej zoonozy pochodzącej od drobiu – salmonellozy – u 17 dzieci z różnych części stanu Queensland.
U pęciorga dzieci wystąpiła ostra postać kliniczna choroby i musiały zostać hospitalizowane.
Ustalono, że większość przypadków wystąpienia salmonellozy wynikała z bliskiego kontaktu z pisklętami zakupionymi dwa tygodnie wcześniej w szeregu sklepów zoologicznych w całym stanie. Dzieci przytulały i całowały zwierzęta.
Obecnie służby zdrowia w stanie Queensland prowadzą akcję informacyjno-ostrzegawczą dla osób prowadzących hobbystyczny chów drobiu, aby zapobiec tak nieodpowiedzialnym zachowaniom.
Równocześnie trwa dochodzenie w celu ustalenia dostawcy piskląt.
Na podstawie:
ABC News Australia