Coraz więcej państw zakazuje przycinania dziobów

Martyna Frątczak

Przycinanie dziobów kur niosek jest od lat stosowaną w drobiarstwie praktyką. Pozwala zapobiegać wyrywaniu piór i kanibalizmowi w stadach ptaków. Z zabiegiem przycinania dziobów wiążą się jednak ból i stres, od dawna budzące wątpliwości w temacie dobrostanu drobiu. Coraz więcej państw europejskich decyduje się na wprowadzenie całkowitego zakazu stosowania tej praktyki. Czy istnieją skuteczne alternatywy dla tego zabiegu i jakie doświadczenia mają fermy już je stosujące?

 

Po co przycinać dzioby?

Przycinanie dziobów to dotychczas powszechnie stosowana w przemyśle drobiarskim praktyka, polegająca na usunięciu u młodych ptaków części dzioba, a następnie przypaleniu go.

Częściowe stępienie dziobów zapobiega takim niekorzystnym zjawiskom jak wyrywanie piór i kaleczenie - siebie lub innych osobników – powodujące poważne obrażenia i nierzadko prowadzące do upadków.

Wyrywanie piór i kanibalizm może pojawić się u wszystkich kategorii ptaków, we wszystkich systemach produkcyjnych.

Na dziobanie zwłaszcza narażone mogą być jednak nioski utrzymywane w systemie intensywnym, gdzie zachowania zapoczątkowane przez agresywne ptaki mogą bardzo szybko się rozprzestrzenić i doprowadzić do śmiertelności nawet na poziomie 25-30%. Wiążą się z tym ogromne straty finansowe rolników.

Czy praktyka jest etyczna?

Z niewątpliwymi korzyściami wynikającymi z przycinania dziobów kontrastują argumenty skupiające się na zdrowiu i dobrostanie ptaków. Z zabiegiem nieodłącznie wiążą się ból i stres ptaków.

Dziób ptaków poza swoimi oczywistymi funkcjami jest również narządem zmysłów. Znajdują się w nim liczne receptory odpowiadające za odczuwanie bólu.

Oznacza to nie tylko niebywały ból odczuwany podczas samego zabiegu, ale również utrzymywanie się go już po wykonaniu przycięcia. Przycięcie części dzioba powoduje zaburzenie reakcji układu nerwowego w jego pozostałej części.

U wielu ptaków po zabiegu opisuje się wystąpienie nerwiaków - masy napuchniętych włókien nerwowych, które są jednym z elementów procesu regeneracji. Powodują one chroniczny ból – u większości ptaków zanikają, jednak nie u wszystkich – zwłaszcza jeśli zabieg przycinania był zbyt inwazyjny, ptaki były w zaawansowanym wieku, lub procedurę wykonano nieprawidłowo.

Stres po zabiegu przycięcia dzioba wynika również z konieczności przystosowania się ptaka do spożywania paszy, co początkowo może sprawiać mu dużą trudność.

Osobną kwestią są argumenty podkreślające, że sam problem kaleczenia się ptaków świadczy o poważnie zaburzonym dobrostanie ptaków.

Coraz więcej państw wprowadza zakaz

Problemy z etycznością i zasadnością przycinania dziobów u ptaków od wywołują głośne dyskusje, w wielu państwach prowadząc do całkowitego zakazu tej praktyki.

Przycinanie dziobów jest już od wielu lat zakazane w krajach skandynawskich - w Norwegii zakaz wprowadzono już w 1974 r., w Finlandii w 1986 r., a w Szwecji w 1988 r. Dania oraz Austria również zakazały przycinania dziobów w 2013 roku.

Niedawno praktyki tej zakazano również w Holandii oraz w niektórych sektorach niemieckiego przemysłu drobiarskiego. Prawdopodobnie już wkrótce inne kraje dołączą do tej listy. Rząd Wielkiej Brytanii już zapowiada wprowadzenie zakazu tej praktyki.

Jakie są alternatywy?

Wycofanie się z tej od dawna stosowanej praktyki nie jest łatwe i bezproblemowe. Brak przyciętych dziobów oznacza konieczność odpowiedniego dostosowania systemów utrzymania zwierząt oraz wprowadzenie alternatywnych działań, które zapobiegną wydziobywaniu piór i kaleczeniu się ptaków.

Z tych powodów Laying Hen Welfare Forum (LHWF) – brytyjska organizacja zajmująca się dobrostanem niosek, postanowiła przetestować różne alternatywne strategie zastępujące przycinanie dziobów. W celu znalezienia najskuteczniejszych sposobów przeprowadziła testy w 29 stadach niosek.

Stwierdziła że jednym z ważnych działań zapobiegających kanibalizmowi jest odpowiedni dobór rasy ptaków i ich genetyka, niektóre odmiany drobiu są bardziej agresywne i podatne na kaleczenie się niż inne.

Poza tym w hodowlach zamkniętych bardzo skuteczna może być odpowiednia kontrola oświetlenia. Obniżenie intensywności oświetlenia silnie redukuje agresywność ptaków.

Dodatkowo w ograniczeniu agresji ptaków pomagają proste wzbogacenia, takie jak rampy oraz przedmioty, które zmniejszą zagęszczenie ptaków – pomocne mogą być tak proste urozmaicenia jak np. gałęzie drzewa, na które część ptaków będzie mogła się wspiąć i tym samym zmniejszy obłożenie na podłodze.

Warte wprowadzenia będą również bloki do dziobania, które zajmą ptaki i jednocześnie pomogą w stępieniu ich dziobów.

Jak alternatywne rozwiązania wyglądają w praktyce?

Aby przekonać się, czy alternatywny rzeczywiście mogą działać, warto spojrzeć na rozwiązania, które prowadziły firmy drobiarskie w Holandii.

Po wprowadzeniu zakazu przycinania dziobów podjęły strategię składającą się z kilku elementów. Zaczęły wprowadzać do systemu młodsze ptaki, dając im więcej czasu na adaptację do warunków.

Poza tym zapewniły ptakom liczne „odciągające uwagę” materiały, takie jak grys lub lucerna. Wprowadziły również liczne zaciemnione schronienia dla ptaków oraz cieplejsze oświetlenie.

Ważnym elementem dostosowania systemu do dłuższych dziobów była również odpowiednia pasza. Wielu rolników uważa, że to zmiany w składzie paszy miały największy wpływ na zwiększenie dobrostanu ptaków i zapobiegnięcie agresywnym zachowaniom.

Eksperci podkreślają, że kury z całymi dziobami wymagają odmiennego traktowania już od samego początku. Już podczas odchowu piskląt ważne jest zapewnienie odpowiedniego oświetlenia i paszy.

Pisklęta z całym dziobem mogą mieć dodatkowo problem z piciem z pojników, nauczenie się tej czynności może im zająć nieco czasu. Poza tym należy im zapewnić paszę w formie pokruszonego granulatu, z którego nie będą wybierać wyłącznie tych elementów, które najlepiej im smakują.

Taka pasza w formie okruchów podawana być może w ciągu pierwszych 10 dni. Później stosować można drobniejszą paszę, która również ma na celu zapobiegnięcie selektywnemu jedzeniu.

Stosowanie grysu, lucerny oraz ściółki podczas wpuszczania piskląt do systemu są również skutecznymi działaniami zapobiegającymi wzajemnej agresji. Niektóre fermy zastosowały te strategie jakie jedyne działania zapobiegające dziobaniu się przez ptaki.

Strategie związane z oświetleniem mogą sprawiać pewne problemy. W związku z działaniem układu hormonalnego nioski potrzebują w gniazdach odpowiednio silnego oświetlenia. Niektórzy farmerzy uważają jednak, że ptaki można przyzwyczaić do silniejszego oświetlenia. Najbardziej kluczowy jest tutaj wczesny etap chowu, w wieku 3-4 tygodni. Jeśli zostaną wtedy zaobserwowane agresywne zachowania ptaków, powinno się zmniejszyć intensywność oświetlenia.

Zapobieganie kanibalizmowi i innym niekorzystnym zachowaniom ptaków bez przycinania dziobów jest więc możliwe. Część alternatywnych rozwiązań jest już wprowadzana na fermach w Wielkiej Brytanii. 

 

Na podstawie:

Poultryhub.org

Poultryworld.net

Martyna Frątczak
Autor: Martyna Frątczak
Lekarz weterynarii Martyna Frątczak, absolwentka Wydziału Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Zainteresowana szeregiem zagadnień związanych z medycyną zwierząt, ekologią i epidemiologią, którymi zajmuje się na co dzień również we własnej pracy naukowej.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz