Ceny jaj delikatnie wzrosły. Uczestnicy rynku zgadzają się w granicy podanych 22 groszy za Mkę. Jaja będą drożały i po połowie lutego mogą kosztować nawet 23-24 gr za Mkę biorąc pod uwagę trendy sezonowe.
Z analizy KIPDiP wynika, że rozrzut cenowy w zależności od regionu i pozycji negocjacyjnej, nie zniknął, ale zwiększył swoją wartość. Podobnie jak producenci, o presji spadkowej zapominamy i spodziewamy się dalszego trendu wzrostowego. Sprzyjającym czynnikiem sezonowym są zbliżające się święta wielkanocne, które generują większypopyt na jajka.
W detalu dość stabilnie, z większymi akcjami promocyjnymi sieci prawdopodobnie wstrzymują się bliżej Wielkanocy. Gorszy nastrój budzi jednak „uśpiony” eksport. W opinii producentów równie trudny do przewidzenia jest realny popyt zakładów przetwórstwa. Wprawdzie w ostatnich dniach można było usłyszeć o wyższych cenach skupu (3,30-3,50 zł/kg), ale pojawiły się opinie o poszukiwaniu tańszego surowca poza granicami kraju.
Dodatkowo niepokojący jest większy przywóz przetworów i jaj w skorupkach do UE ze Stanów Zjednoczonych, Argentyny, Ukrainy czy Albanii. Popularnością cieszy się też „procedura uszlachetniania czynnego” – środki celne w ukraińskim imporcie przetworów.
Źródło: KIPDiP