Podczas posiedzenia eksperci z całej Unii Europejskiej dyskutowali między innymi o planach przeglądu przepisów dotyczących dobrostanu zwierząt. Wśród propozycji Komisji Europejskiej są takie, które mogą ograniczyć eksport żywych zwierząt a także transport wewnątrzunijny.
Bruksela chce bowiem wprowadzić zakaz transportu żywych cieląt do 34 dnia życia. Oznacza to dodatkowe koszty dla hodowców, którzy sprzedają cielęta, gdyż zwierzęta będą musiały pozostać dłużej w gospodarstwie.
– Są to propozycje zbyt daleko idące i szkodliwe dla sektora mięsnego i hodowlanego. Wszyscy jesteśmy zwolennikami poprawy dobrostanu zwierząt, ale nie możemy wylewać dziecka z kąpielą. Żadna rewolucja jeszcze nigdy nie przyniosła sukcesu. Trzeba apelować do posłów do Parlamentu Europejskiego, aby były to przepisy, które hodowcy mogą zaakceptować. Trzeba także pamiętać, że w obliczu wojny na Ukrainie Unia Europejska musi zagwarantować bezpieczeństwo żywnościowe swoim obywatelom. Przez mnożenie w ostatnim czasie takich restrykcyjnych przepisów może to się okazać nie do zrealizowania. Już teraz Unia Europejska ma najwyższe normy dotyczące dobrostanu zwierząt, a podnosząc jeszcze bardziej tą poprzeczkę, możemy zaraz stać się niekonkurencyjni na światowych rynkach – powiedział Jacek Zarzecki z PZHiPBM.