Rosyjscy producenci mleka odnotowują w ostatnim czasie bardzo niski poziom rentowności swoich zakładów. Powodem niekorzystnej sytuacji są wzrastające koszty produkcji przy obniżonych sztucznie przez rząd cenach produktów mlecznych na półkach sklepowych.
Rosyjskie Ministerstwo Rolnictwa oszacowało, że średnia rentowność produktów mleczarskich, z wyjątkiem mleka surowego, wynosi obecnie 3,8%, co stanowi zauważalnie niższą wartość od notowanych w poprzednich latach.
Rosyjscy producenci już od dawna skarżą się na fatalne dla opłacalności branży obniżki cen produktów na krajowym rynku mleczarskim. Widocznie spada również liczba nowych inwestycji w branży.
Prezes zarządu rosyjskich producentów mleka Zalesie, Andrey Romanov, tłumaczy, że ta ujemna dynamika jest widoczna od końca 2020 roku. „Ceny pasz, leków weterynaryjnych itp. wzrosły, podczas gdy ceny produktów – nie, a w niektórych przypadkach nawet spadły” – powiedział i dodał, że rząd dodatkowo obniżył ostatnio finansowe wsparcie dla firm mleczarskich, co pogorszyło sytuację.
Rosyjskie firmy podkreślają, że podczas pandemii koszty produkcji wzrosły na wszystkich jej etapach, od pasz, aż po opakowania. Równocześnie rząd przeprowadził regulację cen produktów spożywczych na półkach sklepowych. Dotychczas taka regulacja była nieoficjalnym zabezpieczeniem przed ukrytymi negocjacjami cenowymi i działała dość dobrze. W sytuacji kryzysu wywołanego pandemią odbiła się jednak niekorzystnie na producentach.
Jednocześnie rosyjscy producenci mają silną konkurencję w postaci mleka importowanego z Białorusi i, w mniejszym stopniu, z Litwy. Dlatego podniesienie cen rosyjskich produktów mlecznych prawdopodobnie nie rozwiąże ich problemów. Konsumenci mogą wtedy zwrócić się po tańsze, importowane alternatywy.
Na podstawie:
Dairy Global
