Będzie dopłata do świń i krów. A co z bydłem opasowym?

Redakcja

Już niebawem w ramach PROW 2014-2020 ruszy działanie pod nazwą „Dobrostan zwierząt”. Mimo, że projekt wydaje się być korzystny dla rolników, to jednak nie satysfakcjonuje on wszystkich. Hodowcy bydła opasowego czuja się pokrzywdzeni. 

 

Rolnicy zwracają uwagę na brak pakietu skierowanego dla dobrostanu bydła opasowego. Jak zauważa Wielkopolska Izba Rolnicza, wariant 2.3. Dobrostan krów mamek zobowiązuje rolnika do wypasania także innych grup technologicznych: cieląt, jałówek oraz opasów do 300 kg, mimo że wsparcie dotyczyć będzie tylko krów mamek. Zawirowania na rynku sprawiły, że opłacalność produkcji żywca wołowego w 2019 r. była bardzo niska. Najbliższe miesiące nie wskazują na znaczącą poprawę sytuacji, dlatego dla producentów bydła mięsnego każdy rodzaj wsparcia będzie przydatny.

 

- Uważamy, że podobnie jak w przypadku trzody chlewnej, dopłata powinna obejmować nie tylko krowy mamki, lecz także stado towarowe - opasy. Dzięki temu wsparcie obejmowałoby także tych rolników, którzy nie utrzymują krów mamek, ale kupują cielęta pochodzące ze stad „dobrostanowych” i prowadzą ich tucz w swoich gospodarstwach. Bardzo często występuje bowiem sytuacja, w której jedne gospodarstwa specjalizują się w produkcji cieląt, a inne w ich odchowie i opasie – wyjaśnia wielkopolski samorząd rolniczy.

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz