Uprawa po kukurydzy. Czy orka zimowa ma jeszcze sens?

Radek Nowicki
czy orka zimowa ma sens

Kukurydza na ziarno to jedna z najpóźniej schodzących upraw z pola. Uprawą następczą często są rośliny jare, ale czy uprawy gleby pod nie należy przeprowadzać już jesienią? Zmiany klimatyczne i uproszczenia w technologii uprawy pozbawiły wielu argumentów stosowania klasycznej orki zimowej. Jak zatem przygotować pole po kukurydzy do siewu kolejnej rośliny?

 

Rolnictwo w Polsce przez ostatnie kilkadziesiąt lat przeszło wiele transformacji wywołanych czynnikami postępowymi, technologicznymi, ekonomicznymi oraz przede wszystkim klimatycznymi. To co niegdyś uważano za święte prawa w sztuce uprawy gleby i roślin dziś przestają mieć znaczenie. Wykonanie orki zimowej „w ostrą skibę” było dawniej podstawowym i niepomijalnym elementem uprawy. Wraz z zmianą w podejściu do uprawy płużnej oraz coraz wyraźniej zakreślającymi się zmianami przebiegu warunków agrometeorologicznych zabieg ten został pozbawiony części zalet jakich niósł ze sobą.

Zmiany pogodowe praprzyczyną przeobrażeń w uprawie

W ciągu kilku minionych sezonów wegetacyjnych większość polskich rolników borykała się z niewystarczającą ilością opadów dla prawidłowego rozwoju roślin, a także musieli sobie radzić z gwałtownymi zjawiskami pogodowymi, przynoszącymi miejscowe ulewne deszcze w okresach nieodpowiednich dla roślin, powodując często ich uszkodzenia. Także przebieg zim różni się od tego jaki pamiętają nasi przodkowie. Mroźne okresy powodujące głębokie przemarzanie gleby, poprawiając jej strukturę, niszcząc dużą część szkodników, chorób i diaspor chwastów były przyczynami dla których warto było wykonywać orkę zimową. Pozostawienie ostrych grzbietów skib po orce miało za zadanie głębsze przemarzanie gleby, a także zatrzymywać śnieg oraz zwiększać powierzchnię absorbującą wilgoć jesienią. Zmniejszało się także przez to zagęszczenie wierzchniej warstwy gleby i zapobiegało tworzeniu się nieprzepuszczalnej skorupy. Czy dziś taki zabieg dostarcza jeszcze jakichś korzyści? Jeżeli uprawa orkowa wciąż jest przez nas stosowana i zastanawiamy się nad wykonaniem orki przed zimą lub na wiosnę, to bezwzględnie lepszym wyborem będzie orka zimowa. Jeśli tylko warunki na to pozwolą, wykonanie orki jesienią pozwoli zaoszczędzić pewną ilość wilgoci w glebie. Zwykle niższa temperatura i nasłonecznienie jesienią powodują niższe niż wiosną parowanie wody z gleby. Orka pod względem strat wody jest jednak najgorszym z zabiegów agrotechnicznych. Przerzucenie i przewietrzenie około dwudziestocentymetrowej warstwy gleby powoduje ogromne straty wody zarówno jesienią jak i wiosną. Wobec rosnącego deficytu opadów było to jednym z ważniejszych argumentów za zmianą systemów uprawy na bezorkowe. 

 

 W obecnych czasach orka zimowa posiada więcej wad niż zalet nowicki cenyrolnicze pl

  Fot.1: W obecnych czasach orka zimowa posiada więcej wad niż zalet. Najpoważniejszymi zarzutami są straty wody z gleby i wysoka energochłonność.

Porzucenie orki zimowej nie jest już błędem

Odejście od orki w uprawie roślin ma zarówno wielu zwolenników wynoszących na piedestał zalety stosowania tych rozwiązań jak i wielu przeciwników obnażających wady tej formy uprawy. Obecnie pozostawianie powierzchni gleby bez jakiejkolwiek okrywy, czy to będącej ścierniskiem po przedplonie czy też zasianym poplonem lub uprawą następczą jest traktowane za tak samo duży błąd jak niegdyś niewykonanie orki zimowej. Postępowania te są skrajne, ale tak samo skrajnie zmieniły się warunki w jakich gospodarujemy. Powodem zmian jest głównie erozja wietrzna i wodna, które powodują ogromne zniszczenia w strukturze gleby. Zatem czy można jakoś pogodzić tradycyjne formy uprawy ze zmianami klimatycznymi? Jest to niezwykle trudne i niesie za sobą stawianie kompromisów. Zrezygnowanie z orki zimowej powinno nieść za sobą niewykonywanie żadnej orki. Dobrą praktyką byłoby obsianie zaoranej powierzchni jeszcze w tym samym sezonie wegetacyjnym. Pozostawienie zaoranego pola na zimę niesie dziś za sobą ryzyko utraty wilgoci w czasie bezśnieżnych i wietrznych zim i wiosen, powodując zamiecie piaskowe będące efektem erozji wietrznej gleb. Wobec zmiany przebiegu warunków pogodowych zimą, orka „ziębla” straciła swoje największe atuty, którymi było strukturotwórcze działanie mrozu i magazynowanie wody zimowej. W obecnych realiach na znaczeniu przybrały działania mające na celu ochronę gleb przez erozją wietrzną oraz uprawki powodujące jak najmniejsze straty wody. W te wymagania doskonale wpisuje się technologia uprawy strip-till, gdzie uprawia się tylko pasy gleby w których wysiewane są rośliny, a nienaruszona zostaje przeważająca część pola w międzyrzędziach pokryta resztkami lub roślinami okrywowymi.

Czy uprawiać ściernisko po kukurydzy?

Uproszczenia w uprawie nie oznaczają całkowitej rezygnacji z wykonywania zabiegów agrotechnicznych poza siewem. Pole po zbiorze kukurydzy nie powinno absolutnie być pozostawione bez ingerencji przez zimę! Orka nie jest jedynym zabiegiem jaki można wykonać po zbiorze kukurydzy. Roślina ta zostawia po sobie bardzo duże ilości materii organicznej, która wymaga kontaktu z glebą, aby ulec sprawnemu procesowi mineralizacji. W tym celu można płytko wymieszać je z glebą za pomocą np. brony talerzowej. Duża ilość biomasy sprawia, że po takim zabiegu pole wciąż będzie okryte sporą częścią resztek, chroniąc przed erozją, ale wciąż mając kontakt z bakteriami glebowymi prowadzącymi rozkład. Bardzo dobrym zabiegiem jest także mulczowanie, które rozdrabniając słomę i ściernisko kukurydziane znacznie przyspiesza jej rozkład. Mulczowanie jest także zabiegiem chroniącym przed rozwojem groźnego szkodnika kukurydzy jakim jest Omacnica Prosowianka. Młotki mulczera bardzo nisko koszą i rozdrabniają ściernisko i łodygi kukurydzy, w których zimują larwy Omacnicy. Jest to największe siedlisko i rezerwuar szkodnika, skąd migrowałby na nowe zasiewy kukurydzy w kolejnym roku. Dlatego między innymi tak ważne jest wykonanie jakiejkolwiek płytkiej uprawy gleby po zakończonych żniwach kukurydzianych.

 

3. Zmulczowanie ścierniska i słomy kukurydzianej to doskonałe przygotowanie pola do zimy nowicki cenyrolnicze pl

Fot.2: Zmulczowanie ścierniska i słomy kukurydzianej to doskonałe przygotowanie pola do zimy.

 

Radek Nowicki
Autor: Radek Nowicki
Pasjonat rolnictwa i nauki. Łączę oba te zainteresowania pracując w Rolniczym Zakładzie Doświadczalnym jako Specjalista ds. Doświadczalnictwa, oraz ucząc się w Szkole Doktorskiej UTP w dyscyplinie Rolnictwo i Ogrodnictwo. Tematem, którym się zajmuję to nowinka w postaci grochu ozimego i jego mieszanek z zbożami. Szczególnie interesuje mnie uprawa roślin, coraz dokładniejsze poznawanie i wyjaśnianie ich potrzeb. Dążę do tego, aby nauka ułatwiała pracę rolnikom, wskazywała nowe kierunki działań przynosząc zyski im i środowisku.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.   Wszystkie artykuły autora
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz