Wielkopolska Izba Rolnicza na podstawie notowań i kalkulacji prowadzonych co miesiąc porównała wyniki finansowe produkcji roślinnej na przestrzeni 3 lat, to jest 2020, 2021 oraz 2022.
Dla większości z badanych przez WIR upraw widoczny jest wzrost opłacalności produkcji. Wyjątek stanowi uprawa kukurydzy na kiszonkę. W przypadku buraków cukrowych, po spadku opłacalności w roku 2021, nastąpiła poprawa wyniku finansowego, głównie w następstwie podniesienia cen kontraktacyjnych przez wszystkie koncerny cukrowe. Opłacalność uprawy rzepaku wzrosła w roku 2021 i praktycznie pozostała na niezmienionym poziomie w roku obecnym. Największy skok finansowy nastąpił w przypadku pszenicy oraz kukurydzy na ziarno.
Produkcja roślinna i jej wyniki pozostają ciągle pod presją sytuacji wojny na Ukrainie oraz problemów z logistyką i wywiezieniem ukraińskiego zboża oraz kukurydzy poza obszar UE. Jeśli to zboże i kukurydza trafią na polski rynek w dużych ilościach i spowodują spadek cen, wskaźniki finansowe, przy rosnących cenach nawozów, mogą się zdecydowanie pogorszyć.
Zebrane przez ARiMR dane pokazują, że rolnicy właściwie odczytują sygnały rynkowe. Widać to po wzroście areału uprawy rzepaku oraz kukurydzy a spadku powierzchni uprawy buraków cukrowych oraz ziemniaków, których opłacalność produkcji pogorszyła się w ostatnich latach. Z drugiej strony widoczna jest tendencja pogłębiającej się monokultury zbożowo kukurydzianej, co nie jest pożądane z punktu widzenia bioróżnorodności, walki ze zmianami klimatycznymi czy ASF. Tą tendencję mają od przyszłego roku odwrócić ekoschematy, wdrażane w ramach Krajowego Planu Strategicznego. Eksperci z WIR obawiają się jednak, że kwoty tych dopłat w porównaniu do utraconych korzyści z uprawy zbóż i kukurydzy okażą się niewystarczającą dla rolników zachętą do różnicowania upraw.