Absurdalna polityka Brukseli ws. środków ochrony roślin. Wycofywanie substancji przyniesie odwrotne skutki

Redakcja

Za co najmniej kontrowersyjną można uważać politykę Komisji Europejskiej dotyczącą wycofywania obecnych na rynku środków ochrony roślin. Zdaniem eksperta osiąga ona zupełnie odwrotny cel i zużycie środków ochrony roślin wzrośnie, a stosowane substancje będą gorszej jakości.

 

Eksperci Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych wzięli udział w spotkaniu grupy roboczej „Kwestie fitosanitarne”. Podczas posiedzenia zwrócono uwagę, że planowany budżet Unii Europejskiej musi zagwarantować realizację ambitnych celów dotyczących między innymi znacznego ograniczenia stosowania środków ochrony roślin. – Jeżeli chcemy wprowadzać jakieś instrumenty w ramach nowej Wspólnej Polityki Rolnej to musimy widzieć czy mamy na to pieniądze. Tymczasem z budżetu Unii Europejskiej to raczej nie wynika. Więc mamy dobre intencje, ale nie mamy możliwości wsparcia – powiedział Tadeusz Szymańczak z Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych. 

 

Za co najmniej kontrowersyjną można uważać politykę Komisji Europejskiej dotyczącą wycofywania obecnych na rynku środków ochrony roślin. Zdaniem eksperta FBZPR osiąga ona zupełnie odwrotny cel. – Jesteśmy za wycofywaniem środków ochrony roślin, ale musi być pewna konsekwencja w tych działaniach. Wycofujmy stare środki i zastępujemy je nowymi, bezpieczniejszymi a może nawet tańszymi. A co my robimy? Robimy zupełnie odwrotnie. Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych przesłał już do Copa-Cogeca raport, w którym udowodnia, że po wprowadzenie zmian nie zmniejszy się zużywanie środków ochrony roślin a wręcz odwrotnie zwiększy się ich zużycie i to gorszej jakości. Więc w którą stronę my zmierzamy – dopytywał na posiedzeniu grupy roboczej „Kwestie fitosanitarne” Tadeusz Szymańczak z Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych.  

 

Ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych krytycznie odniósł się do polityki handlowej Unii Europejskiej. Zwrócił uwagę na nakładanie coraz to nowych obowiązków na unijnych farmerów, które nie obowiązują żywności produkowanej w krajach trzecich. – Mamy to nieszczęście, że graniczmy z krajami, które dużo sprzedają do Unii Europejskiej, ale nie muszą spełniać naszych norm fitosanitarnych. Tam cały czas funkcjonują środki ochrony roślin, które u nas są zakazane – zwrócił uwagę T. Szymańczak.

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz