Większość prac polowych w tym sezonie została zakończona. Długie jesienne wieczory to dobry czas na poszerzenie swojej wiedzy. Tym artykułem rozpoczniemy serię o znaczeniu najważniejszych makro i mikroskładników. Znajdą się w nich informacje o roli jakie pełnią w najczęściej uprawianych roślinach rolniczych, poznamy objawy niedoborów tych składników oraz źródła i metody ich uzupełniania. Pierwszy artykuł poświęcimy ważnemu składnikowi jakim jest potas. Zapraszam.
Rośliny lubią potas
Potas, obok azotu to składnik pobierany w największych ilościach. Zapotrzebowanie zbóż na potas wynosi od 15 do 20 kilogramów tego składnika na każdą tonę wyprodukowanego ziarna wraz z towarzyszącym plonem słomy. Łatwo policzyć, że przy plonie pszenicy na poziomie 8t/ha pobierze ona 160 kg K. Rzepak, również pobiera duże ilości tego składnika, bo aby wyprodukować 3 tony nasion musimy go zaopatrzyć w około 180 kg potasu. Ponad 200 kilogramów potasu potrzebuje kukurydza plonująca 10t/ha. Absolutnym rekordzistą w zapotrzebowaniu na potas jest jednak burak cukrowy. Aby wyprodukować 1 tonę korzeni, burak musi pobrać około 5 kg potasu, co przy plonie 65t/ ha daje nam 325 kg/ha!
Pomyśleć by można, że przytoczone wartości są wyssane z palca, bo nikt przecież się stosuje pod buraki 300 kilogramów potasu, a plony rzędu 65 t/ha nie są rekordowymi jakie rolnicy uzyskują. Tajemnica tkwi w tym, że choć rośliny rolnicze mają duży apetyt na potas, przy racjonalnej gospodarce nie jest on wynoszony z pola w takich ilościach. Powodem jest to, że ziarno i korzenie buraków nie magazynują go aż tak dużo. Wraz z płodami zabieramy go około 70-80 kg/ha. Pozostała ilość gromadzona jest w słomie u zbóż, rzepaku i kukurydzy, oraz w liściach buraków. Zatem jeśli pozostawiamy słomę i liście lub stosujemy obornik, duża część potasu wraca na pole.
Fot.2: Braki potasu w zbożach obserwuje się na starych liściach
Za co tak naprawdę odpowiada?
Potas powinien nam się kojarzyć przede wszystkim z wodą, a konkretniej gospodarowaniem nią. Składnik ten odpowiada za ruchy roślin, a szczególnie otwieranie i zamykanie aparatów szparkowych, przez które odbywa się parowanie. Przy niedoborze tego składnika, szparki pozostają otwarte, a woda odparowuje w nieograniczonym tempie.
Potas ma także niebagatelny wpływ na zimotrwałość naszych roślin. Jest on obecny w soku komórkowym roślin, przez co obniża temperaturę zamarzania. Rośliny dobrze zaopatrzone w ten składnik zagęszczają sok komórkowy i mają o wiele większe szanse na przetrwanie mrozów.
Dobre odżywienie potasem roślin poprawia turgor roślin – sprawia, że są sztywniejsze, tkanka jest odporniejsza na ataki szkodników i chorób grzybowych. Z tego samego powodu, ryzyko wylegania roślin jest niższe przy dobrym nawożeniem potasem.
Potas jest składnikiem wielu enzymów i odpowiada na syntezę białek. Analizy roślin niedostatecznie zaopatrzonych w potas wykazują dużą koncentrację azotu jonowego, co wskazuje na upośledzone jego przemiany i gorsze wykorzystanie.
Fot.3: Kukurydza - początki objawów braku potasu
Jak rozpoznać niedobory?
Potas w roślinie, podobnie jak w glebie jest dość ruchliwym pierwiastkiem. Dlatego przy niedostatecznej jego ilości w glebie i niemożliwości jego pobierania, roślina chcąc dalej się rozwijać czerpie go z najstarszych organów. Niedobory więc najpierw obserwuje się na starszych liściach. Braki potasu objawiają się najpierw więdnięciem a następnie odbarwianiem i brunatnieniem brzegów liści. Z czasem zjawisko to pogłębia się, postępując w kierunku środka liścia. Rośliny niedostatecznie zaopatrzone w potas są wątłe, mniej wybarwione – przez powiązania w zaburzeniu pobierania innych składników. Gorzej znoszą stres suszy i okresy mrozów.
Jak uzupełniać potas?
Nawożenie potasem, w warunkach średniej zasobności powinno się odbywać w ilościach które ubywają z gleby. Należy wziąć tu pod uwagę pobranie z plonem oraz wymywanie – szczególnie na lżejszych glebach. Ubytki te mogą wynieść 70 – 80 kg na plon, oraz 20-60 kg na wymycie.
Doskonałym źródłem potasu są nawozy organiczne - obornik gnojowica, komposty zawierają bardzo dużą łatwo przyswajalnej formy tego pierwiastka.
Najpopularniejszym potasowym nawozem mineralnym jest sól potasowa. Zawiera ona 60% potasu w formie chlorkowej. Pamiętać o tym powinni plantatorzy ziemniaków, buraków i warzyw, gdyż rośliny te negatywnie reagują na chlor. W takim przypadku większą część soli potasowej stosuje się jesienią, aby chlorki zostały wymyte. Rozwiązaniem jest także stosowanie siarczanów potasu, jednak są to bardzo drogie nawozy i biorąc pod uwagę duże pobranie przez rośliny stanowi duży wydatek.
Fot. 4: Objawy niedoboru potasu w przepaku- przebarwiajace się brzegi liści
Sposobem na zatrzymanie łatwo wymywanego potasu na glebach lekkich jest uprawa międzyplonów ozimych. Biorąc pod uwagę fakt, że potas w ogromnych ilościach przechowywany jest w zielonych częściach roślin, poplony budujące dużą biomasę mogą stanowić świetny „magazyn” potasu, chroniąc przed jego stratami przez zimę. Występuje on w roślinie jonowej, więc jego uwolnienie do gleby po zniszczeniu poplonu jest bardzo szybkie.
Ze względu na ilości jakie potas jest pobierany przez rośliny, rzadko stosuje się go dolistnie, jednak są rolnicy, którzy potwierdzają pozytywne tego efekty. Korzyści zaobserwowali przy stosowaniu odżywek z potasem w fazie kłoszenia pszenicy w postaci lepszego nalewania ziarna, zawartości białka i lepszej tolerancji na stres suszy. Czy to prawda? Najlepiej przekonać się samemu.