Komisja Europejska oficjalnie zwróciła się do Niemiec o wdrożenie wszystkich wymogów unijnej dyrektywy azotanowej i tym samym przestrzeganie wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS) z ubiegłego roku. Jeśli ten termin nie zostanie dotrzymany, Niemcom grozi grzywna w wysokości do 850 000 euro dziennie.
Władze Brukseli tłumaczą, że działania Niemiec w zakresie wypełnienia dyrektywy, w tym dostosowanie rozporządzenia w sprawie nawozów w 2017 r., nie były wystarczające. Komisja ma szereg uwag dotyczących zasad ograniczania stosowania nawozów, dodatkowych środków dla obszarów skażonych i okresów zamkniętych.
Zdaniem Niemieckiego Stowarzyszenia Rolników (DBV) wszczęcie postępowania przeciwko Niemcom jest nieproporcjonalne i niewłaściwe. - Ta eskalacja ze strony Komisji Europejskiej jest niezrozumiała z uwagi na trwające konstruktywne rozmowy między rządem federalnym, państwami federalnymi i Komisją Europejską w sprawie poprawy rozporządzenia w sprawie nawozów – czytamy w oświadczeniu DBV.
Komisarz UE ds. Środowiska Karmenu Vella powiedziała na konferencji prasowej, że jakość wody w Niemczech jest jedną z najgorszych w UE. W niektórych regionach ponad jedna trzecia wód podziemnych jest zanieczyszczona dawką 75 mg/ l azotanów, podczas gdy limit wynosi 50 mg /l.
Vella podkreślił, że był to nie tylko problem środowiskowy, ale również ekonomiczny, ponieważ wywołał koszty uzdatniania wody w wysokości od 580 mln do 760 mln euro rocznie, które poniósł niemiecki konsument. Komisarz ds. Środowiska mówił o poważnym problemie, ale jednocześnie podkreśliła, że prowadzony jest konstruktywny dialog z odpowiedzialnymi ministrami rządu federalnego i że poczyniono postępy.