Urzędowi lekarze weterynarii wyrażają głęboki sprzeciw proponowanym zmianom w zasadach ich wynagradzania. W liście otwartym do ministra rolnictwa Grzegorza Pudy, żądają wycofania się z projektu „Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie warunków i wysokości wynagrodzenia za wykonywanie czynności przez lekarzy weterynarii i inne osoby wyznaczone przez powiatowego lekarza weterynarii”, ze względu na fakt braku uzasadnienia ekonomicznego dla podejmowania pracy z wyznaczenia przez lekarzy weterynarii.
- Działając w poczuciu odpowiedzialności, wynikającej z pełnionych przez nas obowiązków zwracamy uwagę na realne zagrożenia dla systemu ochrony zdrowia publicznego w zakresie bezpieczeństwa żywności pochodzenia zwierzęcego, ochrony zdrowia i dobrostanu zwierząt oraz monitorowania i zwalczania chorób zakaźnych zwierząt w Rzeczypospolitej Polskiej. Wspomniane zagrożenia niesie ze sobą projekt rozporządzenia z dnia 20.05.2021 „Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie warunków i wysokości wynagrodzenia za wykonywanie czynności przez lekarzy weterynarii i inne osoby wyznaczone przez powiatowego lekarza weterynarii”, ze względu na fakt braku uzasadnienia ekonomicznego dla podejmowania pracy z wyznaczenia przez lekarzy weterynarii- czytamy w liście otwartym wyznaczonych lekarzy weterynarii do szefa resortu rolnictwa.
Wszyscy na tym ucierpią
Lekarze wyrażają głęboki sprzeciw proponowanym zmianom, poniżej przedstawiamy realne konsekwencje jakie mogą być ich następstwem:
1. Poważne utrudnienia na rynku żywności pochodzenia zwierzęcego, począwszy od pogorszenia sytuacji hodowców zwierząt, przez problemy podmiotów zajmujących się obrotem zwierzętami, problemy ubojni, zakładów przetwórstwa, aż po zagrożenia dla sektora handlu żywnością oraz ograniczenia w eksporcie żywności i produktów pochodzenia zwierzęcego. W konsekwencji wpłynie to negatywnie na dostępność i cenę żywności dla konsumentów.
2. Drastyczne pogorszenie sytuacji ekonomicznej urzędowych lekarzy weterynarii wyznaczonych do czynności urzędowych. Zaproponowane stawki godzinowe doprowadzą do bardzo dotkliwego obniżenia wynagrodzeń szczególnie wśród lekarzy wyznaczonych w średnich i dużych podmiotach zajmujących się ubojem zwierząt, będą to obniżki rzędu kilkudziesięciu procent, a w wielu przypadkach nawet sięgających połowy dotychczasowego wynagrodzenia.
3. Ograniczenie miesięcznego czasu pracy wyznaczonych lekarzy do 220h co jest mocno kontrowersyjne, z uwagi na sposób zatrudnienia w oparciu o umowy cywilno-prawne (umowa zlecenie).
4. Niewspółmierne zarobki wyznaczonych lekarzy w stosunku do nakładu pracy, spowodowane proponowaną stawką godzinową niezależną od miejsca, warunków, uciążliwości i ilości pracy, zakresu obowiązków oraz skali odpowiedzialności wykonywanych czynności. Ponadto stawka za pracę w dni ustawowo wolne i soboty jest zaledwie 20% wyższa od podstawowej. Poskutkuje to obniżeniem motywacji do pracy, rozwoju, a w konsekwencji jakości nadzorów.
5. Masowe rezygnacje z pracy oraz pogłębienie istniejącego od wielu lat problemu związanego z brakiem lekarzy weterynarii chętnych do uzyskiwania wyznaczeń do czynności urzędowych, szczególnie w większych zakładach, wymagających dużej obsady stanowisk, w których spora część wyznaczonych lekarzy jest przyjezdna co generuje dodatkowe koszty w postaci podróży i okresowego zakwaterowania. Liczba lekarzy weterynarii wyznaczonych do czynności urzędowych wg. statystyk GIW za 2020 rok wynosi zaledwie 5414 osób w skali całego kraju, w tym 2985 pełniących czynności urzędowe w ubojniach zwierząt.
6. Niebezpieczne w skutkach ograniczenie możliwości wykonywania ustawowych zadań organów Inspekcji Weterynaryjnej w zakresie wymagającym przez prawo krajowe i UE pracy lekarza weterynarii. Zwiększy się obecny już od dawna problem, ponieważ wg statystyk GIW za 2020 rok wśród pracowników etatowych w IW zatrudnionych jest w skali całego kraju zaledwie 1138 lekarzy weterynarii.
Albo rozmowy, albo bojkot
- Proponowane zmiany grożą zapaścią systemu, który i tak funkcjonuje już wyłącznie na podstawie ogromnego wysiłku naszej codziennej pracy, często poświęcamy dobro swojej rodziny, aby zapewnić wydolność szerokiego zakresu działań Inspekcji Weterynaryjnej. Od lat pomimo konieczności ciągłych wyrzeczeń pracując jako urzędowi lekarze weterynarii pełnimy swoją służbę i wykonujemy swoje obowiązki w sposób sumienny i z poświęceniem, mając na uwadze chęć dbałości o zdrowie publiczne, dobrostan i zdrowie zwierząt oraz bezpieczeństwo epizootyczne. Nasze wynagrodzenia nie były waloryzowane od niemal 10 lat, pomimo znaczącego wzrostu cen i kosztów wykonywania pracy. Zatrudniani jesteśmy na podstawie umów cywilno-prawnych podpisywanych maksymalnie na okres 1 roku, z koniecznością opłacania składek do ZUS we własnym zakresie. Tak bezpardonowy atak na naszą grupę zawodową musi spotkać się z naszą zdecydowaną reakcją, dlatego z uwagi na powyższe wzywamy Ministra Rolnictwa do niezwłocznego podjęcia rozmów ze środowiskiem wyznaczonych lekarzy weterynarii lub też zaniechania dalszych prac nad procedowaniem przywołanego rozporządzenia. Brak reakcji będzie musiał spotkać się z koniecznością zaprzestania pełnienia przez nas obowiązków służbowych z dniem wejścia w życie nowego rozporządzenia – czytamy w oświadczeniu urzędowych lekarzy weterynarii skierowanym do ministra rolnictwa.