Latem ubiegłego roku, kiedy polskie rolnictwo zmagało się z suszą, prowadzono w Sejmie debatę w ramach informacji bieżącej o przeciwdziałaniu skutkom tej klęski. Skutkiem tego wprowadzono przepisy, które ułatwiły budowę urządzeń wodnych. Praktyka pokazuje jednak, że aby dzisiaj uzyskać zgodę na wykopanie stawu czy wykonanie studni głębinowej nadal potrzebna jest kilkumiesięczna procedura administracyjna.
- Latem ubiegłego roku, kiedy była susza, prowadziliśmy w Sejmie debatę w ramach informacji bieżącej o przeciwdziałaniu skutkom suszy – przypomniał poseł Piotr Maliszewski podczas niedawnego posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa. - Wtedy pojawiał się szereg pomysłów, szereg propozycji dotyczących zmian Prawa wodnego i Prawa budowlanego w zakresie inwestycji w budowę urządzeń wodnych, w zakresie budowy stawów, studni głębinowych czy zbiorników zatrzymujących wodę z zimowych opadów, czyli zastawek, różnych typów zbiorników retencyjnych. Została wtedy udzielona informacja, że Prawo budowlane uległo zmianom, które mają spowodować łatwiejszy dostęp rolników do wykonania tego typu inwestycji. Praktyka pokazuje zupełnie coś innego, to znaczy niewiele się w tym zakresie zmieniło. Pozwolenie na budowę zostało tylko zastąpione zgłoszeniem budowy, natomiast wszystkie inne czynności, operaty wodno-prawne, decyzje o oddziaływaniu na środowisko, pozostały niezmienne. Praktyka pokazuje, że aby dzisiaj de facto uzyskać zgodę na wykopanie stawu czy wykonanie studni głębinowej potrzebna jest kilkumiesięczna procedura administracyjna. Ta procedura w żaden sposób nie została skrócona. A więc, panie ministrze, czy w tym zakresie będą przewidywane zmiany Prawa wodnego i Prawa budowlanego? Pytam, ponieważ zmiany, które zostały wprowadzone, były na tyle kosmetyczne, że absolutnie nie spowodowały ułatwienia dla rolników w zakresie wykonania urządzeń wodnych – wyjaśniał parlamentarzysta.
- W tym działaniu współpracujemy z Wodami Polskimi, aby uprościć procedury. Współpraca trwa, ale przede wszystkim trwa stała współpraca pomiędzy Ministerstwem Infrastruktury, Wodami Polskimi oraz Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, dotycząca stworzenia specustawy suszowej, gdzie jest rozpatrywanych wiele z poruszanych kwestii. Głównie chodzi o uproszczenia związane z budową urządzeń wodnych, zbiorników suszowych, z uproszczeniami budowlanymi, pozwoleniami na studnie. Był nawet projekt abolicji, jeśli chodzi o studnie, które były utworzone bez odpowiedniej dokumentacji. Współpraca trwa. Dodatkowo w zeszłym roku na urządzenia wodne zostało złożonych 2 tys. wniosków. Są one realizowane. Wody Polskie tworzą program i w ramach specustawy suszowej te rozwiązania będą niebawem przedstawione oraz znajdą się w konsultacjach międzyresortowych – wyjaśnia wiceminister rolnictwa Ryszard Bartosik.