Pomoc suszowa za 2019 r.: Jest już połowa kwietnia, a rolnicy nadal czekają na pomoc

Redakcja

Pomimo zapowiedzi zrealizowania do końca I kwartału 2020 roku wsparcia dla rolników poszkodowanych przez ubiegłoroczną suszę, do dziś wielu z nich czeka na należną pomoc. Realizując program pomocy dla rolników poszkodowanych przez ubiegłoroczne klęski doprowadzono do paradoksalnej sytuacji, w której pomoc otrzymali w pierwszej kolejności rolnicy z województw najmniej dotkniętych klęską, gdyż to oni jako pierwsi złożyli wnioski o wsparcie i otrzymali je z puli środków zarezerwowanych na rok 2019.

 

Do Zarządu Wielkopolskiej Izby Rolniczej napływają liczne informacje o niezrealizowaniu wypłat z tytułu wsparcia rolników poszkodowanych przez ubiegłoroczną suszę. Województwo Wielkopolskie zostało przez nią poszkodowane w nie notowanym dotąd stopniu. Wielkopolscy rolnicy zgłosili ponad 83,5 tys. wniosków o oszacowanie strat powstałych na skutek suszy. Powołane przez Wojewodę Wielkopolskiego komisje stwierdziły uszkodzenie 1,3 mln ha upraw. Suma oszacowanych strat to blisko 1,7 mld zł. - Liczby te pokazują, w jak poważnym stopniu ubiegłoroczna klęska suszy uszczupliła dochody wielkopolskich rolników i jak bardzo ważne dla poszkodowanych rolników jest otrzymanie wparcie ze strony budżetu państwa już teraz, w okresie wzmożonych wydatków na zakup środków produkcji - czytamy w piśmie prezesa WIR, Piotra Walkowskiego, które zostało skierowane do ministra rolnictwa.

 

Zdaniem wielkopolskiego samorządu rolniczego, realizując program pomocy dla rolników poszkodowanych przez ubiegłoroczne klęski doprowadzono do paradoksalnej sytuacji, w której pomoc otrzymali w pierwszej kolejności rolnicy z województw najmniej dotkniętych klęską, gdyż to oni jako pierwsi złożyli wnioski o wsparcie i otrzymali je z puli środków zarezerwowanych na rok 2019. Pieniądze te wyczerpały się już w pierwszych tygodniach realizacji programu. Tymczasem rolnicy wielkopolscy, ze względu na ogromną liczbę poszkodowanych, cierpliwie czekali na akceptację przez wojewodę protokołów „suszowych”, a bez nich załączenia wnioski złożone w biurach ARiMR pozostawały niekompletne. Akcja akceptowania protokołów zakończyła się w Wielkopolsce dopiero na początku 2020 roku. Na uruchomienie środków pomocowych w roku 2020 konieczne okazało się przyjęcie ustawy budżetowej, co nastąpiło na przełomie lutego i marca. Jest już połowa kwietnia, a rolnicy nadal czekają na pomoc.

 

- W tej sytuacji żądamy od Pana Ministra udzielenia informacji o stanie realizacji rządowego programu pomocy oraz wyjaśnienie – dlaczego tak wielu rolników nie otrzymało dotąd żadnej pomocy i kiedy konkretnie mogą się oni spodziewać zrealizowania wypłat z tytułu rekompensaty za szkody powstałe po ubiegłorocznej klęsce suszy? - pyta ministra samorząd rolniczy.

 

 

Podobne obiekcje zgłasza Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza. Na terenie tego województwa wnioski o pomoc suszową złożyło 28 tys. gospodarstw na kwotę 264 mln zł. Ten samorząd nie posiada precyzyjnych danych co do wypłaty zaległych środków, ale o skali może świadczyć liczba telefonów do Izby w tej sprawie. Samorząd rolniczy z tego województwa ma obiekcje co do działania agencji płatniczej w ramach obsługi innych programów, jak modernizacja gospodarstw rolnych czy wsparcie inwestycji, których celem jest ograniczenie prawdopodobnych skutków klęsk żywiołowych. - W tej sprawie do biura Izby wpłynął szereg skarg na bezzasadną biurokrację i opieszałość agencji płatniczej – czytamy w piśmie Ryszarda Kierzka, prezesa KPIR, które zostało skierowane do Krajowej Rady Izb Rolniczych. Wg prezesa, również banki, w tym spółdzielcze, nie ułatwiają życia rolnikom, które tworzą problemy związane z odraczaniem spłaty rat kredytów, pomimo że obowiązują zapisy tarczy antykryzysowej.

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz