Europoseł Kosma Złotowski skierował do Komisji Europejskiej interpelację w sprawie nieuczciwych praktyk handlowych stosowanych w sklepach sieci Biedronka, należącej do grupy kapitałowej Jerónimo Martins, w zakresie błędnego oznaczania kraju pochodzenia sprzedawanych tam warzyw i owoców. Ta aktywność europosła jest najpewniej zainspirowana interwencjami Agro Unii, która w ostatnim czasie ujawniła kolejne nieprawidłowości w znakowaniu produktów w portugalskiej sieci handlowej.
Biedronka wielokrotnie była przedmiotem kontroli Inspekcji Handlowej oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w związku z polityką nieprawidłowego podawania cen produktów w swoich sklepach. W ostatnich dniach zakres zarzutów poszerzył się o błędne oznaczanie kraju pochodzenia warzyw i owoców jako polskie, chociaż faktycznie były one sprowadzane z zagranicy. Kierownictwo sieci odpowiadając na zarzuty tłumaczy się pomyłkami w druku, jednak skala tych przypadków budzi podejrzenia, że może być to celowe działanie i forma nieuczciwej praktyki handlowej.
Europoseł zauważa, że z uwagi na prowadzoną przez sieć kampanię promocyjną pod hasłem „Jedz co polskie”, wprowadzanie klientów w błąd w zakresie kraju pochodzenia produktu stanowi rażące nadużycie zaufania konsumentów. Kosma Złotowski poprosił Komisję Europejską o ustosunkowanie się do opisanych praktyk handlowych portugalskiej sieci.
Złotowski zauważa, że takie działania łamią prawa konsumentów, którzy zgodnie z Dyrektywą 2005/29/WE z dnia 11 maja 2005 r. dotyczącą nieuczciwych praktyk handlowych, stosowanych przez przedsiębiorstwa wobec konsumentów na rynku wewnętrznym, powinni być chronieni przed wprowadzaniem w błąd przez przedsiębiorców. - Czy zdaniem Komisji Europejskiej istniejąca ochrona konsumentów w UE przed nieuczciwymi praktykami sieci handlowych, takimi jak wprowadzanie w błąd co do kraju pochodzenia produktu lub błędne oznaczenie jego ceny w sklepie, jest wystarczająca?- pyta europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Kosma Złotowski zwraca uwagę, że opisany proceder działa na szkodę również polskich rolników, a więc jest przykładem nieuczciwych praktyk handlowych w łańcuchu dostaw między przedsiębiorcami. - Czy KE uważa, że błędne oznaczanie kraju pochodzenia warzyw i owoców przez sieć handlową wpisuje się w definicję nieuczciwych praktyk handlowych w relacjach między przedsiębiorcami w łańcuchu dostaw produktów rolnych i spożywczych zdefiniowanych w Dyrektywie (UE) 2019/633? - czytamy w interpelacji bydgoskiego europosła PiS.