Prezes obiecał, minister potwierdza. Będzie walka o wyrównanie unijnych dopłat dla rolników

Redakcja

Jak dotychczas Komisja Europejska nie zgadzała się na wyrównanie dopłat dla polskich rolników ze względu na niższe koszty produkcji. - Jakie mniejsze koszty? Nawozy, środki ochrony, paliwo, wszystko jest w cenach europejskich, nie ma nic tańszego. Jeszcze tańsza jest siła robocza, czyli gorzej zarabiamy. To jest jedyny argument – mówił dzisiaj na antenie radiowej Jedynki minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który odnosił się m. in. do obietnicy wyborczej o „pełnych dopłatach do hektara, na pełnym europejskim poziomie” złożonej przez prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego.

 

- Unia Europejska od wielu lat, przechodząc kolejne tak zwane reformy, doprowadziła do tego, że rolnicy otrzymują wsparcie z różnych działów. To jest wsparcie bezpośrednie do hektarów, to jest do poszczególnych gatunków roślin uprawnych, do niektórych zwierząt, są kraje, które otrzymują płatności na uprawy, których w Polsce nie ma, na przykład oliwki, owoce cytrusowe, winogrona do produkcji win, których jest zdecydowanie więcej jak w Polsce. To wszystko się sumuje, te płatności do poszczególnego kraju i dla jakiejś czytelności porównuje się do każdego hektara zgłoszonego do płatności. I my mamy tutaj istotnie mniej niż kraje z Unii Europejskiej. I proszę sobie przypomnieć, jak wchodziliśmy do Unii Europejskiej, ja to bardzo przeżyłem, ponieważ ówcześni negocjatorzy z PSL-u, to był pan Kalinowski, wtedy chyba wicepremier nawet, wrócił z Brukseli i machał banknotem 50 euro: „Patrzcie, Unia daje nam pieniądze! To jest coś genialnego! Unia daje nam pieniądze!”. Zapomniał bidak, że dali wtedy 25% tego, co się Polsce należało, 75% rolnikom dopłacaliśmy w pierwszych latach z budżetu krajowego. A drugie – mechanizm finansowania w Unii Europejskiej nie jest żadnym przywilejem. My jesteśmy krajem, który jest objęty wspólną polityką rolną, który płaci składki, i to bardzo duże, w związku z tym to nam się należy – mówił dzisiaj na antenie radiowej Jedynki Jan Krzysztof Ardanowski.

 

Szef resortu przypomniał, iż finanse unijne można raz na 7 lat tylko. Teraz będzie taka okazja, bowiem zbliża się perspektywa finansowania na lata 2021–2027. Jak zaznaczał szef resortu rolnictwa, do tego momentu PiS nie miał wpływu na ten mechanizm. - Wyjątkowym łajdactwem w argumentowaniu jest to, co mówią politycy opozycji, głównie PSL-u, przecież chyba wiedzą, przecież ministrowie z PSL-u, czy Sawicki, czy inni, to są ludzie inteligentni i ja ich wysoko oceniam w sensie wiedzy i umiejętności. Dlatego dziwię się, że takie głupoty opowiadają. Mówią: „Dlaczego nie podnieśliście dopłat bezpośrednich w tym roku, w zeszłym roku, dwa lata temu, trzy lata temu, jak przejęliście władzę?” Dlaczego? Dlatego że można przejąć tylko raz na 7 lat i mogli to uczynić w 2014 roku, kiedy się zaczynała ta... czy w 13, kiedy były negocjowane... - wyjaśniał Ardanowski, dodając, że zostaną podjęte wszelakie środki aby wyrównanie dopłat w końcu nastąpiła.

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz