- Polski kandydat na komisarza rolnictwa opowiada się za importem mięsa z krajów Mercosur. Mam nadzieję, że pan Janusz Wojciechowski z tych słów się szybko wycofa, chyba że jest to element jakiejś niepolskiej układanki – napisał na Facebook'u Jarosław Sachajko, przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa. Poseł Kukiz'15 dodaje, iż ratyfikacja tej umowy "to jest koniec dla Polskiego rolnictwa poczynając od drobiarstwa, na wołowinie kończąc".
- Porozumienie między Unią Europejską a krajami Mercosur będzie miało katastrofalne skutki dla całej unijnej branży drobiarskiej - alarmuje Krajowa Rada Drobiarstwa-Izba Gospodarcza. Podobne zastrzeżenia zgłasza Rada Sektora Wołowiny. Po wejściu w życie umowy Europie grozi zalew taniego i niepewnej jakości mięsa z Brazylii i Argentyny. Państwa Mercosur importują z Unii przede wszystkim maszyny, sprzęt transportowy, chemikalia i produkty farmaceutyczne. W drugą stronę płyną za to żywność, napoje i tytoń, których produkcja w nieobwarowanej wysokimi wymogami bezpieczeństwa i dobrostanu Ameryce Południowej jest dużo tańsza niż w UE. Niemieckie auta i chemia ważniejsze niż polski drób i wołowina – grzmi na portalu społecznościowym poseł Sachajko.
Powodem tego wpisu jest wypowiedź Janusza Wojciechowskiego dotycząca umowy z Mercosourem. Przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa na dowód prezentuje film, na którym polski kandydat na unijnego komisarza wyraża opinię na temat umowy z państwami Ameryki Południowej. - Nie trzeba wprowadzać żadnych barier. Jeżeli komuś będzie się opłacało przywieźć wołowinę z Argentyny i ją tutaj próbować sprzedać na tym rynku, który będzie wspierany takimi działaniami na rzecz tego lokalnego rynku, to proszę bardzo, nikt mu tego nie będzie zabraniał jeżeli będzie w stanie konkurować – słyszymy w nagraniu zaprezentowanym przez Jarosława Sachajkę.