ARiMR robi z rolnika słupa, na którym zyskują banki?

Paweł Hetnał

Przewodniczący Związku Zawodowego Rolników Rzeczypospolitej Solidarni, Marcin Bustowski, zwrócił się ze skargą do Komisji Europejskiej na bezprawne działania Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wg działacza, instytucja ta powszechnie łamie prawo, doprowadzając polskich rolników do upadku. Mechanizm ma polegać na tym, iż dokonuje się wsparcia z PROW 2007-2013 i 2014-2020 m.in. na zakup maszyn rolniczych czy budowę obiektów inwentarskich w ramach programów jak np. Modernizacja Gospodarstw Rolnych czy Młody Rolnik. - Dofinansowania realizowane są z rażącym naruszeniem prawa, a ARiMR tworzy sztuczne warunki i robi z rolnika słupa do rozdysponowania środków unijnych, kiedy to rzeczywistym beneficjentem tych środków staje się bank lub firma leasingowa na podstawie umów o przewłaszczenie maszyn lub urządzeń – czytamy piśmie do Komisji Europejskiej. 

 

W wystąpieniu do KE Bustowski pisze, że w okoliczności braku zapłaty raty rolnika, ze względu na trudną sytuację spowodowaną, np. długotrwałą suszą, bank lub firma leasingowa, na podstawie umowy o przewłaszczenie, dokonuje odebrania maszyn, które sprzedaje za połowę wartości oszacowania. Przewodniczący podkreśla, że dochodzi przy opisie i oszacowaniu do rażącego zaniżenia wartości maszyn lub przedmiotów dofinansowania. Dodał, iż rolnicy, którzy skorzystali z dofinansowań, na ogół podpisywali dokumenty ze zgodą na przewłaszczenie maszyn, a taka praktyka powszechnie jest akceptowana przez prezesów ARiMR i Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

 

Po odebraniu sprzętu rolniczego przez windykatora, ARiMR stwierdza, że maszyna nie jest już w posiadaniu rolnika w okresie pięciu lat od wypłaty środków i domaga się zwrotu dotacji, uznając ją jako środki nienależnie pobrane. Następnie Agencja dokonuje kompensat wsparcia z płatności bezpośrednich i rolnośrodowiskowych należnych rolnikowi. Wg działacza, praktyka taka narusza stabilizację gospodarstw rolnych i pozbawia je płynności finansowej.

 

- Należy w tym miejscu zastanowić się, kto jest rzeczywistym beneficjentem wsparcia albowiem jeśli wsparcie w 50% trafia do banku i firm leasingowych, a maszyna po odebraniu na podstawie umowy o przewłaszczeniu nie stanowi własności rolnika, to komu udzielono wsparcia? - pyta Bustowski. Przewodniczący Solidarnych dodaje, iż Agencja od 2 lat jest informowana przez Związek o tym fakcie i wskazuje na niezgodne z prawem praktyki „dochodzenia od rolnika 50% wsparcia, skoro środki przekazano do banku”. Po stronie banków i firm leasingowych pozostaje 50% dofinansowania, maszyna i spłacone niejednokrotnie części zaciągniętego kredytu.

 

- W żadnym normalnym kraju niedopuszczalnym jest aby banki lub firmy leasingowe posiadały takie zabezpieczenia pozwalające im przejmować środki pochodzące ze wsparcia PROW. Sytuacja jest skandaliczna, a praktyka ma charakter lichwiarski i wymaga szczegółowej kontroli dofinansowań z PROW i dokumentacji beneficjentów z dokonanymi przelewami na konta banków lub firm leasingowych. Wskazuję tu na bezprawne działania ARiMR, przy pełnej aprobacie Ministra Rolnictwa, na praktykę kompensaty z działania cywilnoprawnego, w którym ścieżka powinna być w toku postępowania sądowego i egzekucyjnego, w którym rolnik mógłby podnosić zarzuty – pisze Marcin Bustowski, wnioskując tym samym o przeprowadzenie kontroli w ARiMR.

Paweł Hetnał
Autor: Paweł Hetnał
Paweł Hetnał – absolwent Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej. Wieloletni dziennikarz portali i gazet lokalnych z terenu Podbeskidzia.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz