- Ten rok jest wyjątkowo trudny dla rolników. Najpierw zmagali się z pierwszymi symptomami suszy, która wyrządziła już nieodwracalne szkody w wielu miejscach w kraju. Następnie znaczne straty przyniosły gwałtowne burze. Teraz wiele pól uprawnych zostało zniszczonych przez powodzie i podtopienia. Rolnicy także będą potrzebowali pomocy – czytamy w interpelacji posła Norberta Kaczmarczyka, który apeluje do premiera o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej na terenie południowej części kraju.
Poseł Norbert Kaczmarczyk zwrócił się do prezesa Rady Ministrów o podjęcie działań celem ogłoszenia stanu klęski żywiołowej na terenach dotkniętych i zagrożonych powodziami oraz podtopieniami na obszarze Małopolski, Świętokrzyskiego, Lubelszczyzny, Podkarpacia i Dolnego Śląska.. W tych regionach wydano trzeci, najwyższy stopień ostrzeżenia hydrologicznego. - Apeluję o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej aby pomoc dla potrzebujących mogła przyjść jak najszybciej, abyśmy sprawniej zorganizowali wszystkie działania dla tych, którzy utracili dorobek swojego życia. Wielka woda, to żywioł, który przychodzi szybko i jest niemal nie do zatrzymania, dlatego konieczne są szybkie decyzje, aby nieść niezbędną pomoc – przekonuje premiera poseł ruchu Kukiz'15.
Jak podkreślił parlamentarzysta, sytuacja na południu Polski od wielu dni wciąż jest fatalna. Z powodu trwających od wtorku intensywnych opadów deszczu doszło do licznych podtopień, wiele dróg było i nadal jest nieprzejezdnych, a przeprawy mostowe są zamykane. Wiele gospodarstw domowych zostało ewakuowanych. Poziom wody przekroczył stan alarmowy na 26 stacjach wodowskazowych w dorzeczu Wisły i dwóch w dorzeczach Odry – poinformowano w czwartek 23 maja. Stan ostrzegawczy jest przekroczony w dorzeczu Wisły na 53 stacjach, a w dorzeczu Odry w 23 stacjach.
