Ministerstwo Środowiska złożyło projekt ustawy mającej regulować odległości pomiędzy budynkami inwentarskimi a domami mieszkalnymi. - Jest to projekt ustawy, który przysporzy rolnikom bardzo wielu problemów, a negatywne skutki mogą odczuwać przede wszystkim małe gospodarstwa rolne, które już od lat utrzymują się z chowu lub hodowli zwierząt, głównie świń, drobiu i zwierząt futerkowych – stwierdza poseł Norbert Kaczmarczyk.
- Uważam, że sprawa ta powinna być przedmiotem szerokich konsultacji pomiędzy Ministerstwem Środowiska a Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, wszak zapisy ustawy będą mieć niebagatelny wpływ na małe gospodarstwa rolne – stwierdza w interpelacji do ministra rolnictwa poseł Kukiz'15.
Jak pisze parlamentarzysta, w projekcie ustawy wskazano minimalne odległości dla planowanych inwestycji od budynków mieszkalnych. Wyznaczono minimalną odległość na 210 metrów w przypadku instalacji nie mniejszej niż 210 DJP i nie większej niż 500 DJP. Jeżeli przedsięwzięcie będzie przekraczało 500 DJP odległość minimalna wyniesie 500 metrów.
- Na zablokowanie możliwości rozwoju narażone są szczególnie małe gospodarstwa. Otóż rodzinne gospodarstwa nierzadko posiadają maksymalnie kilkanaście hektarów gruntów rolnych i możliwość odsunięcia planowanych inwestycji od budynków mieszkalnych o wymienione w projekcie ustawy odległości jest bardzo ograniczona. Ustawa może zagrozić istnieniu wielu miejsc pracy oraz powodować ograniczenie skali działalności małych gospodarstw rolnych, co może doprowadzać je do bankructwa – przestrzega Kaczmarczyk.
W swoim wystąpieniu parlamentarzysta pyta, czy ministerstwo posiada szczegółową wiedzę na temat zapisów wzmiankowanej ustawy, które mogą wpływać negatywnie na rozwój małych gospodarstw rolnych od lat utrzymujących się z chowu lub hodowli zwierząt, głównie świń, drobiu i zwierząt futerkowych? Poseł docieka czy projekt ustawy był przedmiotem konsultacji pomiędzy Ministerstwem Środowiska a Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi.