Wg wielu osób ze środowiska rolniczego nowe zapisy ustawy o ochronie zwierząt dają zbyt duże uprawnienia obrońcom praw zwierząt. Działacze tego typu ruchów mocno naciskają na władze i narzucają swój punkt widzenia, np. poprzez publikację informatora dla policji, sędziów i prokuratorów dotyczącego interpretacji przepisów prawa. - Zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości, funkcjonariuszom Policji, prokuratorom i sędziom przestało wystarczać opieranie się na przepisach właściwych ustaw i koniecznym według ministerstwa stało się rekomendowanie tym organom optyki organizacji pozarządowej, której działania, według osób zgłaszających problem, budzą w środowisku właścicieli i opiekunów zwierząt liczne kontrowersje w kontekście naruszania ich praw człowieka oraz praw obywatelskich - czytamy w interpelacji posła Jarosława Sachajki.
20 grudnia ubiegłego roku w Ministerstwie Sprawiedliwości odbyła się konferencja prasowa podczas której zaprezentowano publikację „Ustawa o ochronie zwierząt – informator prawny dla praktyków” skierowaną do Policji, prokuratorów, sędziów oraz innych podmiotów. Autorką informatora wyłonionego w konkursie (z nagrodą 15 tys. zł) ogłoszonym przez Ministerstwo Sprawiedliwości jest adwokat reprezentująca fundację Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva! w wielu sprawach karnych i administracyjnych przeciwko właścicielom i opiekunom zwierząt oskarżanych na podstawie zawiadomień składanych przez tą organizację.
- To zaangażowanie autorki informatora w określony rodzaj aktywności organizacji pozarządowej wzbudziło niepokój wielu osób, które zwróciły się do mnie o wyjaśnienie kwestii co jest powodem, iż zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości, funkcjonariuszom Policji, prokuratorom i sędziom przestało wystarczać opieranie się na przepisach właściwych ustaw i koniecznym według ministerstwa stało się rekomendowanie tym organom optyki organizacji pozarządowej, której działania, według osób zgłaszających problem, budzą w środowisku właścicieli i opiekunów zwierząt liczne kontrowersje w kontekście naruszania ich praw człowieka oraz praw obywatelskich – czytamy w interpelacji przewodniczącego sejmowej komisji rolnictwa.
Poseł pyta ministra sprawiedliwości w swoim wystąpieniu czy słusznym jest twierdzenie, iż ministerstwo, rekomendując przygotowany informator, podziela poglądy adwokat oceniające słuszność lub brak słuszności linii orzeczniczej sądów lub postępowania w kwestiach poruszonych w informatorze problemów interpretacyjnych przepisów ustawy o ochronie zwierząt, narzucając tym samym sposób interpretacji tych przepisów przez sądy, prokuratury, Policję (np. kwestia czy organizacja społeczna, która odebrała zwierzę jest stroną postępowania o czasowe jego odebranie z mocy prawa, czy też powinna zwrócić się o dopuszczenie do udziału w postępowaniu na prawach strony na zasadzie art. 31 § 1 pkt 2 k.p.a. - str. 15 i 16 informatora).
Na stronie nr 29 informatora wskazano, iż „Uprawnienia Policji do wejścia na teren posesji pomimo braku zgody właściciela czy też podczas jego nieobecności wynikają zarówno z ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, jak i z przepisów Kodeksu postępowania karnego i ustawy o Policji.” Jak wskazano, uprawnienia te przysługują Policji. - Jaka jest podstawa prawna wskazująca jako nieprawidłowe zachowanie funkcjonariuszy Policji, którzy odmawiają przedstawicielom organizacji wejścia na teren zamkniętej posesji w sytuacji gdy właściciel posesji jest nieobecny lub odmawia możliwości wstępu na ten teren? - pyta Jarosław Sachajko.
Na stronie nr 38 informatora wskazano iż, „Przedstawiciele organizacji społecznych mają prawo brać udział w czynnościach postępowania na podstawie art. 317 § 1 k.p.k., a jeżeli złożą taki wniosek – muszą być informowani o terminach czynności. Problemem, z jakim spotykają się przedstawiciele organizacji społecznych, jest odmowa dopuszczenia ich do udziału w czynności przeszukania, kiedy czynności podejmowane są przed wszczęciem postępowania. Należy mieć na względzie, iż przeprowadzający przeszukanie mają prawo przybrać do czynności przedstawicieli organizacji społecznych na podstawie art. 224 § 2 k.p.k., co powinno być pozytywną praktyką, bowiem śledczy winni korzystać z wiedzy osób mających doświadczenie w opiece nad zwierzętami”.
Artykuł 224 § 2 k.p.k, na który powołuje się autorka informatora wskazuje, iż podczas przeszukania ma prawo być obecna osoba, u której ma nastąpić przeszukanie oraz osoba przybrana przez prowadzącego czynność. Ponadto może być obecna osoba wskazana przez tego, u kogo dokonuje się przeszukania, jeżeli nie uniemożliwia to przeszukania albo nie utrudnia go w istotny sposób. - Czy zdaniem ministerstwa pozytywną praktyką podczas przeprowadzania przeszukania nie powinno być przybieranie do czynności np. powiatowego lekarza weterynarii jako osoby bezstronnej oraz posiadającej odpowiednie, udokumentowane wykształcenie i doświadczenie? Czy przedstawiciel organizacji społecznej, który chce wziąć udział w czynności przeszukania lub któremu odmówiono takiego udziału może powoływać się na wskazania publikacji rekomendowanej przez ministerstwo, zalecające dopuszczenie do udziału w przeszukaniu i wskazujące takie działanie jako „pozytywną praktykę”? - pyta poseł ruchu Kukiz'15.
Przewodniczący komisji rolnictwa został również poinformowany, iż nie stanowi wyjątku sytuacja, w której organizacje społeczne uchylają się od zwrotu zwierzęcia właścicielowi w sytuacji, w której zwrot ten powinien nastąpić, ponieważ zaistniała sytuacja, w której sąd nie orzekł przepadku zwierzęcia, a także jeżeli postępowanie karne w tej sprawie zostanie umorzone (art. 7 ust. 6 ustawy o ochronie zwierząt). W ten sposób dochodzi do bezprawnego przetrzymywania przez organizacje społeczne cudzej, powierzonej czasowo własności, a właściciele zmuszeni są do egzekwowania zwrotu zwierząt na drodze administracyjnej lub kosztownej drodze postępowania cywilnego. - Czy zdaniem Pana Ministra w informatorze nie istnieje poważna luka spowodowana pominięciem problemu zwrotu zwierząt na podstawie art. 7 ust. 6 ustawy o ochronie zwierząt, opisana powyżej? W jaki sposób ocenia Pan Minister (jako dobrą, czy złą praktykę) powierzanie czasowo odbieranych właścicielom zwierząt organizacjom społecznym, które następnie w postępowaniach sądowych przeciwko właścicielom zwierząt - wstępując w prawa pokrzywdzonego – są stroną postępowania i jako strona nie powinny mieć dostępu do dowodów, które powinny być zabezpieczone przez Policję i przechowywane przez podmiot niezainteresowany w danej sprawie? - wskazuje kolejne wątpliwości Jarosław Sachajko.
25 września 2018 r. na stronie internetowej ministerstwa znalazła się informacja o ogłoszeniu na opracowanie informatora o nowej ustawie chroniącej zwierzęta. Wśród informacji znalazło się zdanie: „Obligatoryjne, a więc nieuchronne dla sprawcy, stało się orzekanie przez sąd nawiązki, w wysokości od 1000 zł do 100.000 zł na cel związany z ochroną zwierząt. Dzięki tym przepisom do organizacji mogą trafić znaczne środki, co spowoduje realne, efektywniejsze zwiększenie ochrony nad zwierzętami.” - W jaki sposób, dzięki pozyskaniu tych środków przez organizacje, zwiększona została ochrona nad zwierzętami? W jaki sposób ministerstwo nadzoruje sposób oraz celowość wydatkowania tych środków przez organizacje? - pyta poseł Sachajko.