Podlaski samorząd rolniczy proponuje aby wyłączyć komisje szacujące straty z procesu przyznawania dopłat do zniszczeń w uprawach wywołanych suszą. Zdaniem tamtejszej Izby Rolniczej, w większości przypadków wystarczający powinien być raport Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach. Jak argumentują pomysłodawcy, zaoszczędzi to czas w przyznaniu wsparcia oraz nakłady związane z pracami komisji.
Zarząd Podlaskiej Izby Rolniczej, z inicjatywy Rady Powiatowej PIR w Łomży, złożył do Krajowej Rady Izb Rolniczych wniosek o podjęcie działań mających na celu wypracowanie nowych zasad szacowania szkód powstających w wyniku suszy. Zdaniem samorządu rolniczego z Podlasia, należy opracować system, który pozwoli aby wyłącznie na podstawie okresowych raportów z monitoringu suszy prowadzonych przez Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach obligatoryjnie ogłaszać wystąpienie zjawiska na terenie gminy, powiatu bądź całego województwa wraz z przyznaniem pomocy do każdego hektara, bez konieczności dokonywania szacowania przez komisje.
Jak argumentuje Grzegorz Leszczyński, prezes PIR, zaoszczędzi to czas w przyznaniu wsparcia oraz nakłady związane z pracami komisji. - Natomiast ewentualnego szacowania strat można by dokonać w sytuacji, gdy straty w uprawach danego gospodarstwa wyniosą np. powyżej 70 proc. lub będą powodowane przez inne niekorzystne zjawiska pogodowe (gradobicie, deszcz nawalny, huragan) – proponuje prezes PIR. Leszczyński zauważa również, że anomalie pogodowe w postaci suszy są coraz częstszym zjawiskiem, zaś obecnie stosowane formy pomocy są nieadekwatne do skali problemu. - Np. udzielanie kredytów, nawet na preferencyjnych warunkach, powoduje wzrost zadłużenia rolnictwa. To zaś osłabia jego pozycje ekonomiczną i zmniejsza konkurencyjność – uzasadnia PIR.
W związku z powyższym Zarząd Podlaskiej Izby Rolniczej wnioskuje o spowodowanie aby wzorem tego roku w latach przyszłych również była zagwarantowana pomoc finansowa do hektara użytków rolnych wszystkim gospodarstwom poszkodowanym w wyniku suszy, ale wyłącznie na podstawie danych IUNG w Puławach, bez udziału komisji szacujących straty.