Administracja prezydenta USA, Donalda Trumpa, ogłosiła w miniony wtorek wdrożenie projektu opiewającego na 12 miliardów dolarów, który ma zapewnić pomoc rolnikom w czasie eskalacji wojny handlowej z Chinami i innymi partnerami handlowymi. Plan obejmie pomoc bezpośrednią, program zakupu i dystrybucji żywności oraz program promocji handlu. Dla największej organizacji rolniczej w kraju te działania są jedyne doraźne i nie rozwiązują problemu, który ma charakter długofalowy.
- Administracja Trumpa podejmie szereg działań, aby pomóc rolnikom w odpowiedzi na szkody handlowe spowodowane przez nielegalne taryfy celne, które zostały nałożone na Stany Zjednoczone w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Dziś wygłaszamy stanowcze oświadczenie, że inne narody nie mogą zastraszać naszych producentów rolnych - oświadczył sekretarz departamentu rolnictwa Sonny Perdue.
Fundusze będą przekazywane za pośrednictwem trzech programów zarządzanych przez USDA zgodnie z ustawą o kartach kredytowych Commodity Credit Corporation. Programy te obejmują szereg ułatwień rynkowych, które polegałyby m. in. na skupie towarów przeznaczonych na programy żywieniowe oraz na promocji handlu w celu zapewnienia pomocy sektora prywatnego na nowych rynkach.
Program ulg nie wymaga zatwierdzenia przez Kongres, ale podatnicy zauważają, że deficyty rosną. Według Perdue wartość programu jest "bezpośrednia", a szacunkowe wsparcie sektora rolnego wyniesie 11-12 miliardów dolarów. Oczekuje się, że płatności będą realizowane we wrześniu, ale nikt nie wie, w jaki sposób program będzie działał dokładnie.
Niemniej jednak Jim Wiesemeyer, analityk polityczny Pro Farmer z Waszyngtonu, oświadczył, że fundusze mogą nie wystarczyć na pokrycie rzeczywistych strat, które amerykańscy rolnicy będą znosić w przyszłości z powodu taktyki prezydenta Trumpa. - Te samookaleczone rany sprawiły, że niektóre kraje, w tym Japonia i inne, inwestowały w rolnictwo i rozwój infrastruktury w Brazylii, Argentynie i innych krajach, pomagając Brazylii stać się głównym konkurentem eksportowym Stanów Zjednoczonych – powiedział Wiesemeyer.
Podobną opinię sformułowała National Farmers Union (NFU), druga co do wielkości ogólnokrajowa organizacja rolnicza kraju, wezwała administrację Trumpa, by zrobiła więcej w celu zapewnienia długofalowej naprawy konsekwencji po wojnie handlowej. Szef NFU, Roger Johnson, wydał oświadczenie w odpowiedzi na doniesienia o pomocy władz krajowych. - Nasilająca się wojna handlowa prezydenta Trumpa z Chinami i większością reszty świata wymaga, abyśmy dokładali wszelkich starań, aby chronić rolników, którzy hodują nasz pokarm, paliwo i błonnik. Ich środki utrzymania są związane z zagrożeniem lub działaniami taryfowymi, które pochodzą z Białego Domu. Ceny rynkowe produktów rolnych spadają już na bardzo niski poziom, a szacuje się, że w zeszłym miesiącu rolnicy stracili ponad 13 miliardów dolarów z powodu zakłóceń w handlu. Chociaż doceniamy ruch w celu zapewnienia pomocy, ten plan jest krótkoterminowym rozwiązaniem długotrwałego problemu. Administracja musi opracować mechanizm wsparcia, który złagodzi poważne szkody wyrządzane naszym najważniejszym rynkom międzynarodowym w nadchodzących latach. Powinni to zrobić, współpracując z Kongresem, aby zapewnić programom rachunków rolnych wystarczającą pomoc dla rolników w przypadku załamania się rynków – skomentował Johnson.
Od kwietnia amerykańscy rolnicy, producenci i eksporterzy mają do czynienia z taryfami wahającymi się od 10% do 62% nałożonymi przez Chiny, Meksyk i Kanadę na różne produkty rolno-spożywcze jako środki odwetowe wobec ceł nałożonych przez Waszyngton na niektóre produkty przemysłowe.
Źródło: thepigsite.com/euromeatnews.com