Parlament Europejski chce podjąć kolejną próbę uregulowania ochrony gleby na szczeblu europejskim. W rezolucji z zeszłego tygodnia posłowie wezwali Komisję Europejską do opracowania ram prawnych dla ochrony i zrównoważonego użytkowania gleb.
Dolnośląska Izba Rolnicza złożyła wniosek do Krajowej Rady Izb Rolniczych o wszczęcie inicjatywy ustawczej w celu zwiększenia kompetencji komisji przetargowych w KOWR i wprowadzenie przepisów dających komisji prawo zażądania od osób, w stosunku do których zachodzą uzasadnione wątpliwości, przedstawienia dodatkowych dokumentów i informacji, które potwierdzą, czy faktycznie jest ona aktywnym rolnikiem. Wprowadzenie takich rozwiązań pozwoli ograniczyć sytuacje, w których do przetargów stają osoby potocznie nazywane „słupami”.
W parlamencie trwają prace nad nowelizacją ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw. Nowela ustawy zawiera jedno, ale bardzo istotne rozstrzygnięcie, a mianowicie przedłuża o następne 5 lat okres na który wstrzymuje się sprzedaż nieruchomości, ich części oraz udziałów we współwłasności nieruchomości wchodzących w skład Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa.
W kilku krajach europejskich pojawiło się ogłoszenie o sprzedaży gospodarstwa pod Gdańskiem, z areałem ziemi rolnej o powierzchni 495 ha. Zaproponowane pola uprawne reklamuje się jako wysokiej jakości aluwialne tereny mułowe, za które sprzedający oczekuje 8,87 mln euro. Obecnie uprawia się tam pszenicę ozimą i jarą, buraki cukrowe i rzepak. Oferta ta wzbudziła duże zainteresowanie w Irlandii.
Opłaty za zmianę przeznaczenia gruntu na obszarach miejskich zostaną zniesione, tymczasem na obszarach wiejskich pozostaną, jak dotychczas. Tymczasem w granicach miast i miasteczek znajdują się często tereny o wysokiej wartości rolniczej i przyrodniczej, które powinny być użytkowane rolniczo, natomiast na terenach wiejskich jest wiele gruntów niskiej klasy bonitacyjnej, które bez szkody dla środowiska przyrodniczego można przeznaczyć pod inwestycje.
Rada Ministrów przyjęła wczoraj projekt ustawy o zmianie ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw, przedłożony przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi.
Porzucanie gruntów rolnych pozostaje ważnym wyzwaniem dla UE i w różny sposób wpływa na poszczególne kraje i regiony, prowadząc do skutków nieodwracalnych pod względem społecznym i ekologicznym. Obecnie około 30% (czyli ok. 56 milionów ha) gruntów rolnych w UE narażonych jest na ryzyko porzucenia. Szacuje się, że do 2030 roku może zostać porzuconych około 5 milionów ha ziemi rolnej, czyli 2,9% obecnej powierzchni użytków rolnych.
- Apelujemy o zatrzymanie procesu likwidacji gospodarstw rolnych utworzonych na dzierżawionych gruntach państwowych. Organy i instytucje rządowe od kilku lat realizują działania prowadzące do likwidacji dużych, prywatnych gospodarstw rolnych dzierżawiących grunty państwowe. Działania te są sprzeczne z interesem ekonomicznym i społecznym kraju, są motywowane przesłankami politycznymi i ideologicznymi – czytamy w stanowisku Towarzystwa Ekonomistów Polskich w sprawie likwidacji gospodarstw dzierżawców.
- Prawie 1,1 mln złotych – tyle warte są grunty przeciętnego gospodarstwa rolnego w województwie warmińsko-mazurskim. Powód? Gospodarstwa są tam duże, a ziemia od lat drożeje– także przez turystów. Znacznie skromniej jest na Podkarpaciu i w Małopolsce – czytamy w raporcie HRE Investments.
Bill Gates, jeden z najbogatszych ludzi świata, jest właścicielem 242 000 akrów (96,8 tys. hektarów) ziemi uprawnej w całych Stanach i tym samym jest największym, prywatnym posiadaczem gruntów rolnych w USA. Po co człowiekowi znanemu z funkcjonowania w branży elektronicznej tak potężne połacie ziemi rolnej?
Biuro Generalne Rady Państwa Chińskiej Republiki Ludowej wydało wytyczne dotyczące zapobiegania pozarolniczemu użytkowaniu gruntów rolnych i stabilizacji produkcji zboża w Chinach. Nowe przepisy wprowadzają ograniczenia w przekształcaniu ziemi rolnej na inne rodzaje gruntów, takie jak leśnictwo i ogrody.
Według Towarzystwa Ekonomistów Polskich (TEP) organy i instytucje rządowe od kilku lat realizują działania prowadzące do likwidacji dużych, prywatnych gospodarstw rolnych dzierżawiących grunty państwowe. - Działania te są sprzeczne z interesem ekonomicznym i społecznym kraju, są motywowane przesłankami politycznymi i ideologicznymi pod hasłem „ziemia dla gospodarstw rodzinnych” – czytamy w stanowisku TEP.
29 grudnia 2020 r. zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych zwrócił się do ministra rolnictwa Grzegorza Pudy o zmianę obowiązujących przepisów w zakresie obrotu nieruchomościami rolnymi poprzez umocowanie samorządu rolniczego do zasięgania przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa opinii wojewódzkiej izby rolniczej w celu dokonania rozpoznania występowania na danym terenie zapotrzebowania na grunty rolne przez okolicznych rolników indywidualnych zainteresowanych powiększeniem swoich gospodarstw rodzinnych.
Prognozy Komisji Europejskiej dotyczące rolnictwa na lata 2018–2030 przewidują spadek całkowitej powierzchni rolnej na terenie Unii Europejskiej, choć zjawisko to będzie postępować wolniej niż dotychczas. Powierzchnia użytkowa może spaść ze 178 mln ha w 2018 r. do 176 mln ha w 2030 r.
Zarząd Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej wyraził swoją opinię odnośnie projektu ustawy o przedłużeniu zakazu sprzedaży ziemi państwowej. Opinia ta jest negatywna. - Kuriozalnym wydaje się być stwierdzenie przytoczone w uzasadnieniu przez projektodawcę, że „dzierżawa cieszy się znacznie większym zainteresowaniem wśród rolników indywidualnych niż sprzedaż”. Trzeba naprawdę wznieść się na wyżyny intelektu, aby coś takiego wymyślić w sytuacji, kiedy obowiązuje ustawowy zakaz sprzedaży gruntów państwowych – czytamy w stanowisku samorządu rolniczego.
- 6 listopada premier Denys Szmyhal podczas prezentacji wyników audytu gospodarczego Ukrainy poinformował, że z własności państwowej zniknęło 5 mln ha gruntów rolnych. Tym samym potwierdził on słowa szefa Państwowej Służby Ukrainy ds. Geodezji, Kartografii i Katastru (dalej: Państwowej Służby Katastru, PSK) Romana Łeszczenki, który w serii wywiadów pod koniec października informował, że większość państwowej ziemi rolnej została w nielegalny sposób sprywatyzowana – informuje Ośrodek Studiów Wschodnich. Dodajmy, iż 5 mln ha to obszar nieco większy niż terytorium Słowacji.
W ostatnim dwudziestoleciu ubyło w Polsce ponad 2 mln ha gruntów rolniczych na rzecz infrastruktury i innych celów, pochopne wydawanie decyzji na przekształcenie ziemi rolnej klas I-IV musi być dokładnie przemyślane, ponieważ takie decyzje niosą ze sobą nieodwracalne skutki. Wobec rosnącego zapotrzebowania na żywność posiadanie odpowiednio dużego zasobu ziemi rolnej w kraju skutkuje zabezpieczeniem jej dostaw.
Rosja wprowadziła do obrotu prawie 1,07 mln ha nieużywanych gruntów rolnych, co przekroczyło zakładany plan o 27,8%. To początek większego przedsięwzięcia, które spowoduje, że rosyjska produkcja roślin zbożowych wzrośnie o 1 mln ton.
- Wciąż inwestorzy nie wrócili na rynek gruntów rolnych - żałuje analityk biznesowy na portalu interia.pl. - A właśnie o to chodzi, żeby nie wrócili. Żeby ziemia rolna była dla rolników, którzy chcą na niej pracować, a nie dla inwestorów, którzy chcą nią handlować – komentuje Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa.
Minionej nocy ukraiński parlament przyjął prawo o uwolnieniu sprzedaży ziemi rolnej. Na zmiany legislacyjne nalegał prezydent Wołodymyr Zełenski, który wyjaśniał, że podjęcie tej ustawy jest warunkiem udzielenia pomocy Ukrainie przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Decyzja nie była jednogłośna. Przeciwnicy takiego rozwiązania przestrzegali, że ziemia trafi głównie do dużych koncernów i oligarchów.