Aleksander Tkaczow, były szef rosyjskiego resortu rolnictwa, jest jednym z największych właścicieli ziemskich w Rosji. W jego posiadaniu, a także członków jego rodziny, znajduje się 660 tys. hektarów ziemi. W ostatnim czasie liczba pozwów przeciwko niemu ze strony rolników nasiliła się. Tamtejszych gospodarzy zmuszano do sprzedaży swojej ziemi korporacjom.
Jak donosi Agra Europe (AgE), były rosyjski minister rolnictwa Aleksander Tkaczow jest jednym z największych właścicieli ziemski w kraju. To wynik aktualnego rankingu forbes.ru. On i jego rodzina posiadają łącznie 660 000 hektarów. Jego firma Agrocomplex NI Tkachev zajęła nawet pierwsze miejsce - według wartości ziemi - z wyceną 940 milionów euro.
Podczas jego kadencji, jako szefa resortu rolnictwa, pojawiło się wiele skarg od rolników z regionu Krasnodar. Jak podają rosyjskie źródła, na tym ważnym obszarze uprawy zbóż, „wrogie przejęcia ziemi” rosły z coraz większą siłą. Rolnikom grożono nawet więzieniem i zmuszano ich do sprzedaży swojej ziemi korporacjom, które według zarzutów dotyczyły również firmy Agrocomplex.
Agrocomplex NI Tkachev został założony w 1993 roku przez ojca byłego ministra. Dziś holding składa się z 60 firm zajmujących się produkcją roślinną, paszą dla zwierząt, hodowlą zwierząt i nabiału, ogrodnictwem i przetwórstwem - wyjaśnia Agra Europe.
Źródło: Agrarheute/Agra Europe