Działki KOWR leżą odłogiem, są zarośnięte i stwarzają zagrożenie pożarowe. Instytucja nie dba o nie, bo jest to... nieuzasadnione ekonomicznie

Redakcja

Na Dolnym Śląsku jest około 33 tys. hektarów wolnych gruntów należących do KOWR. Większość z tych działek od wielu lat jest niezagospodarowana, porośnięta chwastami, wysokimi trawami, a niejednokrotnie są już w przeważającej części zakrzaczone. Poza względami estetycznymi, taki stan powoduje zagrożenie pożarowe. KOWR tłumaczy, że nie przystąpi do wykaszania, ponieważ działania na tak obszerny i rozdrobnionym areale to koszt rzędu od kilku do kilkunastu milionów złotych przy założeniu jednokrotnego koszenia gruntów. 

 

 

Zarząd Dolnośląskiej Izby Rolniczej zwrócił do dyrektora Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa we Wrocławiu o podjęcie wszelkich możliwych działań, aby niezagospodarowane działki z zasobu KOWR były utrzymane w należytym stanie, m.in. poprzez ich regularne wykaszanie. Na Dolnym Śląsku jest około 33 tys. hektarów wolnych gruntów. Większość z tych działek od wielu lat jest niezagospodarowana, porośnięta chwastami, wysokimi trawami, a niejednokrotnie są już w przeważającej części zakrzaczone. Działki o powierzchni do 2 ha są położone głównie wśród zabudowy wsi lub w jej sąsiedztwie. Wieloletnie porastanie trawami działek z zasobu KOWR stwarza zagrożenie pożarowe, zarówno w okresie wiosennym, kiedy pomimo zakazów są one nagminnie wypalane, ale również w okresie letnim, w trakcie żniw. Zagrożenie to wzmaga się szczególnie kiedy tak jak w ubiegłym roku region był dotknięty klęską suszy.

 

- W związku z tym zwróciliśmy się do dyrektora KOWR o podjęcie wszelkich możliwych działań, aby działki te, do czasu ich rozdysponowania, były utrzymane przez KOWR w należytym stanie. Zdaniem Zarządu DIR, regularne wykaszanie wolnego Zasobu, przyczyni się do uatrakcyjnienia działek i zwiększy się zainteresowanie nimi przez potencjalnych dzierżawców czy nabywców. Z drugiej zaś strony regularne wykaszanie działek zminimalizuje zagrożenie pożarowe wynikające z zachwaszczania i porastania trawami działek z zasobu KOWR – informuje dolnośląski samorząd rolniczy.


Z odpowiedzi udzielonej przez KOWR w Rakowicach Wielkich wynika, że realizacja działań wnioskowanych przez DIR nie jest uzasadniona gospodarczo. Jak wyjaśnił KOWR realizacja wniosku, polegającego na utrzymywaniu działek nierozdysponowanych w odmiennym od obecnego stanie, poprzez ich regularne wykaszanie, ze względu na tak znaczący obszar gruntów wolnych (33 tys. ha), prowadziłoby do ponoszenia corocznych ogromnych kosztów finansowych przez KOWR, w przedziale od kilku do kilkunastu milionów złotych przy założeniu jednokrotnego koszenia gruntów, a spełnienie postulatów zawartych w piśmie DIR wiązałoby się nawet z kilkukrotnym przeprowadzaniem zabiegów w sezonie wegetacyjny. Jak wskazał KOWR, na utrzymanie działek niezagospodarowanych w należytej kulturze nie pozwalają zasoby kadrowe w Oddziale, ale również wytyczne Dyrektora Generalnego KOWR nie przewidują regularnego wykaszania wszystkich wolnych gruntów.


KOWR poinformował Izbę, że przewidując występowanie przypadków, w których zajdzie uzasadniona konieczności dokonania wykoszeń na wolnych gruntach zasobu, oddział we Wrocławiu od kilku lat prowadzi procedury wyłonienia wykonawców tego rodzaju usług na wolnych gruntach zasobu, zlecając corocznie wykonanie do kilkudziesięciu usług wykoszenia gruntów. Zlecenia tego typu dotyczą pojedynczych nieruchomości zasobu WRSP i wynikają m. in. z wniosków osób fizycznych lub instytucji zewnętrznych, a decyzja o ich realizacji każdorazowo poprzedzona jest oceną ich zasadności po uprzednim dokonaniu lustracji nieruchomości.


Co istotne, w celu minimalizacji oddziaływania nierozdysponowanych nieruchomości zasobu na grunty sąsiednie, oddział terenowy może wyrazić zgodę użytkownikowi nieruchomości przyległej, na wykoszenie (np. w celach ochrony przeciw pożarom) przyległego od granic tej nieruchomości, kilkumetrowego pasa gruntu wolnej nieruchomości Zasobu. KOWR wyraził nadzieję, że izba rolnicza przez poszczególne rady powiatowe, będzie przekazywała informację rolnikom zgłaszającym problem gruntów od lat zachwaszczonych o rozważenie możliwości wydzierżawienia lub nabycia problemowych gruntów, a tym samym wystąpienie do KOWR OT we Wrocławiu lub sekcji zamiejscowych ze stosownym wnioskiem w tej sprawie, który będzie podstawą wszczęcia przez nich procedury ich rozdysponowania.

 

Źródło: Dolnośląska Izba Rolnicza

 

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz