Rolnicy już od kilku lat muszą spełniać wymogi dobrostanu zatwierdzone przez Komisję Europejską

Redakcja

Zdaniem Wielkopolskiej Izby Rolniczej spore wątpliwości budzi tytuł wprowadzonego działania pomocowego „Dobrostan zwierząt”. Obecnie działania rolników utrzymujących zwierzęta są nieprzychylnie postrzegane zarówno przez mieszkańców wsi nie związanych z rolnictwem jak i mieszkańców miast. Zdaniem wielu rolników taka nazwa programu tylko utrwala ten obraz w świadomości społeczeństwa. 

 

Jak zauważa wielkopolski samorząd rolniczy, wielu Polaków rodzime rolnictwo kojarzy z wielkotowarowymi gospodarstwami, w których zwierzęta są stłoczone w ciasnych kojcach. Projektowana nazwa działania „Dobrostan zwierząt” sugeruje, że rolnicy otrzymają dodatkową płatność za zapewnienie dobrostanu i tym samym część społeczeństwa zostanie utwierdzona w mylnym przekonaniu, że wcześniej rolnicy nie musieli go zapewniać zwierzętom.

 

- Naszym zdaniem nazwa działania powinna wprost wskazywać, że pomoc będzie udzielana do ponadnormatywnych warunków związanych z dobrostanem zwierząt. Ponadto uważamy, że należy przeprowadzić kampanię informacyjną dla społeczeństwa zwracającą uwagę na rzeczywisty stan rzeczy. Przede wszystkim powinniśmy informować, że wszyscy rolnicy już od kilku lat muszą spełniać wymogi dobrostanu zatwierdzone przez Komisję Europejską i że przestrzeganie tych wymogów podlega kontroli czy sankcjom w postaci odebrania dopłat bezpośrednich. Dodatkowo należy informować społeczeństwo, że planowane działanie ma charakter dobrowolny i ponadnormatywny, a dopłata ma na celu częściowe zrekompensowanie kosztów, ponoszonych na zapewnienie zwierzętom dobrych warunków bytowania - wyjaśnia WIR. 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz