Program nawadniania to kompletny niewypał. Skomplikowane procedury

Redakcja

„Modernizacja gospodarstw w obszarze nawadniania w gospodarstwach rolnych” nie cieszy się zbyt dużym zainteresowaniem. - Rolnicy po prostu nie składali wniosków o to działanie, a jeśli ewentualnie składali wnioski, to później składali rezygnację. Wycofywali wnioski, ponieważ procedura uzyskania wsparcia na instalację nawadniającą albo instalację, która ma zatrzymać wodę w gospodarstwie, lub instalację mającą spowodować powstanie źródła wody w gospodarstwie jest obarczona bardzo restrykcyjnymi przepisami – wyjaśnia poseł Piotr Maliszewski. 

 

Podczas jednego z marcowych posiedzeń sejmowej komisji rolnictwa, wiceminister Ryszard Bartosik przedstawił informację ministra rolnictwa i rozwoju wsi o działaniach podejmowanych w celu przeciwdziałania skutkom zmian klimatycznych w rolnictwie. - W przedstawionym materiale zabrakło mi precyzyjnych informacji dotyczących działania „Modernizacja gospodarstw w obszarze nawadniania w gospodarstwach rolnych”. Ten podpunkt działania nie został wyszczególniony – zauważył poseł Maliszewski. - Wiem i wszyscy wiemy o tym, że do tej pory to działanie nie cieszyło się zbyt dużym powodzeniem wśród rolników ze względu na skomplikowane procedury. Rolnicy po prostu nie składali wniosków o to działanie, a jeśli ewentualnie składali wnioski, to później składali rezygnację. Wycofywali wnioski, ponieważ procedura uzyskania wsparcia na instalację nawadniającą albo instalację, która ma zatrzymać wodę w gospodarstwie, lub instalację mającą spowodować powstanie źródła wody w gospodarstwie jest obarczona bardzo restrykcyjnymi przepisami. Bardzo mała ilość środków w tym zakresie jest wykorzystywana. A więc mam pytanie do pana ministra: czy resort przewiduje zmianę zasad działania? Przypomnę, że chodzi o działanie „Modernizacja gospodarstw rolnych w obszarze nawadniania w gospodarstwach rolnych”. Czy jest przewidywana taka zmiana zasad, aby większa grupa rolników mogła skorzystać z działania i aby efekt przeciwdziałania klęskom, w tym przypadku suszy, był realny? – pytał członek Koalicji Polskiej.

 

- W ramach „Modernizacji gospodarstw rolnych” zrealizowano 16 tys. operacji itd. Nie ma dokładnego opisu, ile pieniędzy wypłacono, ile umów zrealizowano. A ja panu powiem, ponieważ odpowiedź na moje pytanie daje mi NIK. Pan zataja tę informację. Na str. 67 informacji NIK mamy napisane, że nabór wniosków na operację „Modernizacja gospodarstw rolnych obszar E – nawadnianie” przeprowadzono, i proszę teraz słuchać: w 2019 r. jeden nabór i w 2020 r. drugi nabór. W ramach tychże naborów zostały złożone 1492 wnioski o przyznanie pomocy na łączną kwotę 118 mln zł. Rozpatrzono 1096 wniosków, ale podpisano już tylko 67 umów na 1492 wnioski, proszę państwa, na kwotę tylko 4 mln zł. Mam pytanie: co się dzieje? – pytała posłanka Dorota Niedziela. - Mówimy o tym wszyscy, mówimy o tym od dawna. Mieliśmy dwie potężne, chyba najpotężniejsze, susze w 2018 r. i w 2019 r. Nie było w historii tak wielkich obszarów objętych suszą i tak wielkich strat w gospodarstwach; strat oszacowanych przez wojewodów. Straty sięgają ponad 10 mld zł – tyle jest w sumie wszystkich strat, a my nie mamy programu. Jak widać wnioski, a dałam tylko jeden przykład, nie są realizowane. Pieniędzy, wydawałoby się, jest dużo. Informacja NIK mówi o tym, że o ile w miarę przygotowano to legislacyjnie, bo jest opis legislacyjnego przygotowania do wzmacniania nawadniania, o tyle działania nie poszły dalej. Jest jakby paraliż tego, co się dzieje, prawdopodobnie jest rozproszenie odpowiedzialności – zdiagnozowała posłanka Koalicji Obywatelskiej.

 

- Jeśli chodzi o raport NIK, na który państwo się powołujecie – jak dobrze się orientuję, to jest raport, który został opublikowany w połowie ub.r. Wiele z zaleceń jest realizowanych, ale nie wszystkie zagadnienia w nim ujęte są aktualne. (…) Znów wrócę do specustawy, która jest opracowywana również z Ministerstwem Infrastruktury. W ustawie będzie wiele rozwiązań sprzyjających działaniom, które mają na celu zatrzymywanie wody w glebie. Wniosków jest złożonych więcej, bo około 2 tys. Są one realizowane. (…) Chcę powiedzieć, że w zakresie nawadniania były trzy nabory. W związku z tym wszyscy, którzy chcieli składać wnioski, mogli je składać w każdym z naborów. Wniosków było więcej. W pierwszym naborze rzeczywiście było ich mniej – przyznał Ryszard Bartosik.

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz