Od momentu uruchomienia działania „Modernizacja gospodarstw” w ramach PROW 2014-2020 nasilają się coraz bardziej negatywne opinie rolników i doradców rolnych co do zasad procedowania wniosków, w sytuacji, gdy w tym samym czasie MRiRW wielokrotnie zapewniało, że z każdym naborem są wprowadzane „uproszczenia”. Zdaniem samorządu rolniczego należy wystąpić o rzeczywiste a nie pozorne, uproszczenia procedur dla ww. działania.
Zdaniem Krajowej Rady Izb Rolniczych w szczególności należy usunąć następujące utrudnienia i absurdy:
- zmuszanie beneficjentów do zawierania fikcyjnych umów na dostawę materiałów, które nie są produkowane w gospodarstwie, a są wykorzystywane w procesie produkcyjnym, np. umowa 5-letnia na dostawę słomy w gospodarstwie ogrodniczym, które chce zakupić maszynę do rozścielania słomy;
- wymuszanie umów 5-letnich na zakup obornika i innych nawozów organicznych w sytuacji, gdy gospodarstwo sadownicze zamierza kupić rozrzutnik obornika – dzieje się to w sytuacji swobody i dostępności rynkowej takich produktów (towarów).
- zmuszanie do uzasadniania zakupów tzw. produktów (towarów) oczywistych, np. zakup skrzyniopalet w gospodarstwie sadowniczym i żądanie wyjaśnień, do czego do tej pory zbierano jabłka;
- zmuszanie beneficjentów do wpisywania do wniosków (BP) kosztów niekwalifikowanych, które mogą być zrealizowane w późniejszym okresie z własnych środków, np. zakup podpór do drzewek, spinek itp. a wpisywanie tych kosztów naraża niepotrzebnie rolnika na późniejsze kontrole ARIMR,
- wymaganie planu rozmieszczenia budynków w gospodarstwie przy zakupach maszyn niezwiązanych z budynkami (w instrukcji do WOP nie jest wymagane),
- wymaganie uzasadnienia w jaki sposób dany sprzęt uzyskuje punkty za ochronę środowiska i klimatu, w sytuacji gdy ustaliło to już MRiRW,
- mylenie podatku dochodowego z podatkiem VAT.
Źródło: KRIR